Doszczętnie spłonęło Muzeum Ziemi "Juna" w Szklarskiej Porębie. Z pożarem walczyło 14 jednostek straży pożarnej, prawie 50 strażaków. Ogień pojawił się przed trzecią w nocy. Na szczęście nie ma ofiar.
Trwa dogaszanie zgliszczy, w które obrócił się budynek muzeum. Strażacy pomagają pracownikom wynosić ocalałe eksponaty. Wszystko jest w bardzo złym stanie.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, cały budynek był w ogniu - mówi st. kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze o 2.45. W ciągu kilkunastu kolejnych minut na miejscu było 14 zastępów straży. Z ogniem przez kilka godzin walczyło 47 strażaków.
Dopiero ok. 7.15 udało się całkowicie opanować sytuację. Okazało się wówczas, że pożar niemal całkowicie zniszczył budynek muzeum.
- Spłonęły wszystkie drewniane elementy od parteru po dach. Zniszczone są częściowo wszystkie stropy. Trudno powiedzieć, czy budynek uda się uratować. Stoją tylko ściany - relacjonuje na żywo st. kpt. Ciosk.
Płomienie zniszczyły także przylegający do muzeum pensjonat, jednak tu straty są zdecydowanie mniejsze. Rzecznik jeleniogórskich strażaków podkreśla, że nikt nie odniósł żadnych obrażeń w pożarze.
- Nikomu nie trzeba było udzielać pomocy, bo muzeum było w nocy puste - mówi. Na razie nie są znane przyczyny tego dramatu. Na miejscu jest już specjalna ekipa dochodzeniowa, która ma to wyjaśnić.
W muzeum przechowywano m.in. ekspozycje kamieni ozdobnych i szlachetnych pochodzących z Sudetów, jak i innych stron całego świata, Dodatkowo prowadzono tu sprzedaż minerałów oraz wyrobów z kamieni ozdobnych, srebra i szkła. Muzeum położone jest przy krajowej drodze nr 3 prowadzącej do centrum Szklarskiej Poręby. Budynek dawniej nazywany był Karczmą Głodową.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.