Lokal wyborczy w Kowalach, niedaleko Skoczowa, zamknięty wcześniej z powodu śmierci osoby głosującej, musiał być otwarty dodatkowo o ten sam czas, na jaki przerwano głosowanie z powodu prowadzonej reanimacji. Komisja zakończyła tu pracę o 22.30.
- Późnym popołudniem starsza osoba, w wieku 80 lat, przyszła zagłosować. Była z rodziną: córką, wnuczką i zięciem. Kiedy weszła do lokalu, zrobiło się jej słabo. Wtedy zastępca przewodniczącego komisji zaproponował jej, żeby usiadła na krześle. Chwilę później straciła przytomność, więc rozpoczął reanimację. Wezwane zostało pogotowie. Po przyjeździe karetki reanimację kontynuowali ratownicy medyczni, ale niestety, po jakimś czasie stwierdzili zgon - mówi Dawid Mocha, przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej nr 14 w Kowalach.
- Do zdarzenia doszło około 17.30. Mimo podjętej reanimacji i wysiłków lekarzy kobieta zmarła. Wtedy pracę podjęli policjanci i prokurator. Śledczy nie dopatrzyli się udziału osób trzecich, dlatego podjęto decyzję o wydaniu ciała rodzinie i lokal po ok. półtorej godzinie został ponownie otwarty - mówi st. asp. Rafał Domagała, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Jak wyjaśnia st. asp. Rafał Domagała, lokal został ponownie otwarty po wykonaniu koniecznych czynności.
Jak dodaje Dawid Mocha, nie doszło do głosowania, a pani, która zasłabła, nie zdążyła przedtem pobrać karty do głosowania. Niestety, w czasie prowadzenia akcji reanimacyjnej wybory trzeba było przerwać, a przepisy nie pozwalają, by nawet chwilowo urnę przenieść do innego pomieszczenia i kontynuować wybory.
Przerwa w funkcjonowaniu lokalu wyborczego trwała półtorej godziny i o tyle też wydłużony został czas wyborów w Kowalach. Z możliwości oddania głosu po 21.00 skorzystała jeszcze grupka wyborców.
Spośród 536 mieszkańców uprawnionych do głosowania zagłosowało tu ponad 50 procent.
Wydłużony czas wyborów w Kowalach skutkował wydłużeniem ciszy wyborczej w całym kraju o półtorej godziny.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.