Zakończyły się poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy nie wynurzyli się na powierzchnię po próbie penetracji wraku tankowca "Franken", zatopionego w Zatoce Gdańskiej podczas II wojny światowej.
- Poszukiwania prowadzić będziemy do zmroku - mówił o godz. 21.40 Zdzisław Kapała z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego. - Później zawieszamy aktywne poszukiwanie zaginionych. Decyzja kierownika jest taka, że poszukiwań nie będziemy wznawiać w dniu jutrzejszym. Szanse na odnalezienie ich żywych są bliskie zeru - dodał.
Wezwanie do akcji ratunkowej dotarło do Morskiego Centrum Ratowniczego około godz. 14. - W rejon zdarzenia udało się 5 naszych jednostek oraz śmigłowiec z kamerą termowizyjną, który przeszukał dużo większy obszar niż ten, w którym zanurzyli się nurkowie. Nie odnaleziono żadnych oznak życia - relacjonuje Z. Kapała. - Ratownicy, którzy schodzili do wraku, nie odnaleźli tam żadnych śladów przebywania zaginionych nurków.
Do zmroku działania poszukiwawcze kontynuowały trzy jednostki ratownicze: statek "Sztorm" oraz dwie szybkie łodzie WOPR.
Tankowiec "Franken" został zatopiony w kwietniu 1945 roku przez radzieckie lotnictwo. Jego wrak spoczywa w wodach Zatoki Gdańskiej, na wschód od portu w Helu. Głębokość, która dzieli go od lustra wody, wynosi od 45 do 72 m.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.