Taki pomysł na rozwiązanie problemu ma zespół ds. ustawy w ramach PO - twierdzi "Dziennik". Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, jedna z członkiń zespołu, stwierdziła, że wg jednego z rozważanych wariantów szczegółowe kwestie związane np. z zamrażaniem zarodków mogłyby być rozstrzygane w rozporządzeniu.
Parlamentarzyści mieliby przyjąć jedynie niebudzące wątpliwości zapisy, których wymagają dyrektywy unijne - pisze "Dziennik". Chodzi o przepisy zakazujące tworzenia ludzkich zarodków do celów naukowych, handlu gametami i zarodkami oraz selekcji tych ostatnich. Problemem jest - jak się okazuje - Jarosław Gowin, który zapowiedział, że nie zagłosuje za ustawą, która dopuści możliwość mrożenia zarodków. Co może zrobić? "Dla zamanifestowania swojej opcji może zgłosić swą propozycję choćby w formie poprawki. Jeśli to zrobi, może liczyć na poparcie nawet połowy Sejmu i polityczna awantura będzie jak w banku" - mówi "Dziennikowi" jeden z posłów PO. A o uniknięcie awantury (czy - używając sformułowania jednego z polityków - budzenia politycznych demonów) chodzi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.