O problemach Baracka Obamy z wyborem kościoła pisze "Rzeczpospolita". Z kongregacji, w której był przez 20 lat, wystąpił ze względu na kontrowersyjne kazania głoszone przez tamtejszego pastora. Teraz musi wybrać jeden z licznych kościołów w Waszyngtonie.
Problem według "Rzeczpospolitej" jest przede wszystkim polityczny, gdyż czarnoskórzy obywatele USA, których w Waszyngtonie jest większość, mogą oczekiwać, że wybierze jeden z kościołów afroamerykańskich, biali mogliby się jednak wtedy obawiać, że wspiera nurty związane z teologią wyzwolenia. Na szczęście istnieją także kościoły afroamerykańskie, odcinające się od takich poglądów. Na wybór zostało niewiele czasu - jutro prezydent USA pojawi się na nabożeństwie "w jednym z kościołów".
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.