Jedna czwarta święconych w tym roku w Stanach Zjednoczonych księży pochodzi z Meksyku, Wietnamu, Polski i Filipin.
10 proc. przyszłych kapłanów stanowią konwertyci. Niemal we wszystkich diecezjach USA właśnie w maju odbywają się święcenia kapłańskie. „Nowo wyświęceni księża są dowodem Bożego błogosławieństwa dla naszego Kościoła. Bóg zasiał ziarno powołania w ich sercach, a wspólnota pomogła w jego wzroście” – powiedział kard. Sean O’Malley, metropolita Bostonu. Jak pokazują statystyki, średnia wieku wyświęcanych księży utrzymuje się od pięciu lat na takim samym poziomie i wynosi 36 lat. Najmłodszy z tegorocznych prezbiterów ma 25 lat, a najstarszy 66. Statystyki wskazują również, że przyszli kapłani są lepiej wykształceni od swoich poprzedników. Aż 65 proc. z nich przed wstąpieniem do seminarium ukończyło studia wyższe, zaś 75 proc. przynajmniej przez jakiś czas studiowało na wyższych uczelniach. Większość spośród rozpoczynających w tym roku posługę kapłańską ma doświadczenie pracy zawodowej. Aż dwie trzecie z nich było przez pewien czas zatrudnionych w różnych zakładach pracy w pełnym wymiarze godzin.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.