Trwa peregrynacja relikwii bł. Jakuba Strzemię po Polsce. W piątek wieczorem do świątyni w Kowarach relikwie arcybiskupa halicko-lwowskiej wprowadził biskup diecezji legnickiej.
Sarkofag ze szczątkami Błogosławionego pozostanie w mieście do niedzieli. W tym roku mija 600. rocznica śmierci franciszkanina. Biskup Stefan Cichy w homilii porównał bł. abpa Jakuba do św. bpa Stanisława ze Szczepanowa, którego uroczystość przypadała w tym dniu. „Tych dwóch świętych łączy miejsce spoczynku relikwii – Wawel. Obydwaj realizowali wyzwania Ewangelii, wprowadzali w życie to, co uczył Chrystus. Szli w ślady Dobrego Pasterza. Byli dobrymi pasterzami, którzy oddawali życie za Chrystusa. Czuwali nad stadem. Chrystus był w centrum ich życia” – wyliczał pasterz diecezji. Zwracając się do duchownych, osób konsekrowanych i wiernych, biorących udział we mszy św. zwrócił uwagę na to, czego ci dwaj święci mogą dziś ich nauczyć. „Św. Stanisław i bł. Jakub uczą nas, abyśmy Chrystusa stawiali w centrum naszego życia, abyśmy doceniali Eucharystię. Uczą nas gorliwości w modlitwie, w dobrych czynach, wypełniania wszystkich zadań nam powierzonych, zachowywania przykazań w codziennym życiu” - mówił. Na zakończenie życzył prowincjałowi o. Jarosławowi Zachariaszowi, aby doczekał rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego bł. Jakuba, a wszystkim franciszkanom, aby doczekali się ogłoszenia go świętym. Mszę poprzedziło półgodzinne czuwanie, które poprowadził o. Sławomir Zieliński. Bł. Jakub Strzemię, franciszkanin, arcybiskup i organizator życia religijnego na Rusi, współpatron krakowskiej prowincji franciszkanów urodził się ok. roku 1340 w Małopolsce. Pochodził z rodu szlacheckiego herbu Strzemię. Pisał o nim m.in. Jan Długosz w „Rocznikach”. Do Zakonu Franciszkanów wstąpił pociągnięty ideałami św. Franciszka z Asyżu. Miał bardzo bliskie związki z rodziną Tarnowskich, a zwłaszcza z Janem – wojewodą sandomierskim i starostą Rusi. Dlatego sakrę biskupią przyjął w Tarnowie, w obecnej katedrze. Jako zakonnik ewangelizował Ruś Halicką, zwaną Czerwoną, a także Wołyń, Podole, Wołoszczyznę. Był przełożonym klasztoru we Lwowie. Pod koniec XIV w. - na wniosek pary królewskiej Jadwigi i Jagiełły - papież mianował go arcybiskupem halickim, choć mieszkał w klasztorze we Lwowie. W bulli nominacyjnej pp. Bonifacy IX wymienia przymioty i zalety Jakuba: gorliwość apostolska, wysokie wykształcenie, czystość życia, szlachetność obyczajów, przezorność i wytrwałość w sądzie i zarządzie sprawami duchowymi, jak i świeckimi. Miał wielką cześć do Najświętszego Sakramentu i NMP oraz świętych franciszkańskich. Katechizował dzieci. Otaczał opieką chorych i ubogich. Wspierał instytucje charytatywne - dobroczynne. Bł. Jakub umarł 600 lat temu - 20 października 1409 r. Pogrzeb odbył się w kościele franciszkanów pw. Świętego Krzyża we Lwowie i tam został pochowany. W XVIII w. ciało przeniesiono do katedry. Beatyfikowany 11 września 1790 r. Od stu lat patron krakowskiej prowincji franciszkanów. Po II wojnie światowej sarkofag z relikwiami przechowywany jest w Polsce, ostatnio na Wawelu. Na czas peregrynacji relikwiarz został oddany w depozyt franciszkanom przez abpa lwowskiego Mieczysława Mokrzyckiego w obecności metropolity krakowskiego i kustosza katedry. Więcej na specjalnej stronie poświęconej błogosławionemu: www.jakubstrzemie.pl jms / maz
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.