Bądźmy Bożymi optymistami, róbmy rzeczy niemożliwe! - apelował dziś abp Kazimierz Nycz 6 na Placu Piłsudskiego w Warszawie. W 30. rocznicę historycznej Mszy św., inaugurującej I pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny metropolita warszawski odprawił Mszę św. i powtórzył modlitwę papieża.
Wraz z metropolitą warszawskim Mszę koncelebrowali przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik, nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, sekretarz generalny Episkopatu Stanisław Budzik, bp polowy WP Tadeusz Płoski, warszawscy biskupi pomocniczy. We Mszy uczestniczył prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz- Waltz. Na wypełnionym po brzegi placu, w obecności członków Ruchu Światło-Życie i innych ruchów katolickich, abp Nycz przypomniał, że miejsce, w którym się gromadzą wierni jest tym miejscem, gdzie 30 lat temu stanął krzyż, gdzie później mieszkańcy stolicy żegnali Prymasa Tysiąclecia, a później zapalili znicze i składali kwiaty. Przypomniał, że czytania, które zostały włączone do liturgii są te same, które były czytane 30 lat temu. Zwrócił uwagę, że ewangelista pisze o modlitwie Chrystusa, który przywołuje do siebie ludzi spragnionych. To pragnienie było warunkiem spotkania z Chrystusem - mówił abp Nycz. Stwierdził, że dziś wielu chrześcijan pragnie zbyt mało. 30 lat temu w tym miejscu dwa razy została powtórzona prośba o zstąpienie Ducha Świętego. - Była to wielka, zdumiewająca prośba w kraju, gdzie system komunistyczny trwał od wielu lat, a Jan Paweł II, powtarzając gest Chrystusa modlił się w obecności ponad pół miliona zgromadzonych, a jego słowa dotarły do Gdańska, Szczecina, Nowej Huty i całej Polski. Słowa modlitwy, która wypłynęła z głębokiego pragnienia, dały początek pokoleniu przełomu. Ludzie ci słuchali Papieża, był wśród nich ks, Jerzy Popiełuszko. I choć ich marzenia nie spełniły się całkowicie, dziś spotykamy się pod krzyżem, który pozostanie na zawsze - mówił abp Nycz. Zaapelował on do młodych ludzi aby ten krzyż przejęli, a także do ich rodziców, aby był zawsze wśród ich rodzin obecny. - Teraz wy poniesiecie krzyż, będziecie odpowiedzialni za los Kościoła w naszej Ojczyźnie - mówił metropolita warszawski. Dziękował on członkom Ruchu Światło-Życie, którzy zorganizowali pielgrzymkę ruchów i przypomniał postać ich założyciela, ks. Franciszka Blachnickiego. Dziękował za dzieło i charyzmat, za jego pracę z młodzieżą i rodzinami. Chrystus powołał na apostołów rybaków, którzy cała noc łowili, a ich wysiłki okazały się bezowocne. Może dlatego ich wybrał, że się nie załamali, takich ludzi szukał Jezus - mówił abo Nycz i apelował: Bądźmy Bożymi optymistami. Wyjaśnił, że nadzwyczajnych odkryć dokonują nieraz prostaczkowie, którzy nie wiedzą, że wszyscy wykształceni twierdzą, że czegoś nie sposób zrobić. 2 czerwca 1979 r. zaczęło się na tym placu coś niemożliwego, a Bóg wskrzesił iskrę, która rozlała sie po całym świecie. Kaznodzieja powtórzył słowa papieża, który apelował, by wszyscy Polacy podjęli dziedzictwo, któremu na imię Polska. Powtórzył też słowa, które padły 30 lat temu w centrum Warszawy: Niech wstąpi Duch Twój i odnowi ziemię. Tę ziemię". We Mszy św. wzięli udział przedstawiciele ruchów z całej Polski: Światło-Życie, Focolare, Krucjata Wyzwolenia Człowieka, którzy przybyli z flagami państwowymi i plakatami, mieszkańcy stolicy, ok. 20 tys. wiernych. Wezwania modlitwy powszechnej odczytali członkowie Ruchu Światło-Życie z krajów Europy Wschodniej. Na zakończenie Mszy abp Nycz dziekował za udział we Mszy prawosławnemu metropolicie Warszawy i całej Polski abp Sawie oraz zwierzchnikowi Kościoła Ewangelicko-Augsburgskiego bp Januszowi Jaguckiemu. Szczególnie dziękował współorganizatorom Centrum Myśli Jana Pawła II i zaprosił uczestników na II Dzień Dziękczynienia
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.