Duchowość i polityka miałyby iść w parze? To niemożliwe! - powie wielu. A jednak to jedyna droga, która może do czegokolwiek pozytywnego doprowadzić.
Eu_geniusz: "Normalni ludzie nie lubią mieszać w g...e. Politycy to uwielbiają." - to słowa napisane na forum internetowym, ale podobne wypowiedzi można usłyszeć na co dzień. "Być politykiem znaczy ubrudzić sobie ręce. Jak ktoś chce, to może, ale nie polecam" – to z kolei wypowiedź pewnego księdza, zasłyszana kilka lat temu. Jak nie z tego świata brzmią okrągłe zdania o polityce, która jest roztropną troską o dobro wspólne. Jaka roztropność, jaka troska, jakie dobro wspólne? Prywatne czy partyjne, to może, ale kategoria „dobro wspólne” dla polityków zdaje się istnieć wyłącznie w bajkach opowiadanych przed snem grzecznym dzieciom (czytaj: wyborcom przed wyborami). Uformowany w szkole Ewangelii potrafił przekładać wyznawaną wiarę na konkretne, konsekwentne czyny. Duchowość i polityka współistniały w jego osobie, znamionując jego zaangażowanie społeczne i duchowe - opowiada papież o XX-wiecznym polityku, obecnie kandydacie na ołtarze. Polityku poważanym i skutecznym. Polityku, który pokazał, że skuteczność nie wymaga utytłania się po łokcie w błocie. Czym się zajmował? Obroną wolności i demokracji w swoim kraju i jego wizerunkiem na arenie międzynarodowej. Zajmował go jego rozwój gospodarczy. Zwykła codzienność odpowiedzialnego polityka, którego nie bawią plotki, pomówienia, gadżety i przepychanki w mediach, a zajmuje rzeczywista, nie zamarkowana dla potrzeb gawiedzi, praca. Duchowość i polityka miałyby iść w parze? To niemożliwe! – powie wielu. A jednak to jedyna droga, która może do czegokolwiek pozytywnego doprowadzić. Życie Ewangelią to przede wszystkim życie tu i teraz, życie które nie boi się wzięcia odpowiedzialności za siebie i za innych, w końcu: życie, które nie boi się patrzeć w przyszłość, także w wymiarze czasowym dłuższym niż do następnych wyborów. A może by tak przenieść ten wzór w naszą rzeczywistość? Propozycja niewinna a zakrawa na cuda, kto dziś poprze pomysły szalone! Państwo wiecie – jak zwykle – nie ten moment… [Kabaret pod Egidą, 1972]
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.