- "Solidarność" zrodziła się, kiedy Polacy odkryli po wizycie ojca św. Jana Pawła II, że tak wielu ludzi myśli w naszym kraju podobnie i tak wielu chce się czuć wolnymi - mówił 29 sierpnia w Gdańsku prezydent Andrzej Duda.
Koncert „My, Naród”, który o godz. 19.30 rozpoczął się na dużej scenie obok historycznej sali BHP, był kulminacyjnym punktem pikniku rodzinnego zorganizowanego z okazji 35-lecia "Solidarności". Na wydarzenie przybyło kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Trójmiasta oraz goście z całej Polski. Wyjątkową, budzącą emocje podróż w krainę wspomnień rozpoczęło wystąpienie prezydenta Dudy.
Prezydent stwierdził, że pomimo tego, iż był za młody, by w roku 1980 włączyć się w działania "Solidarności" (miał wówczas zaledwie 8 lat), cieszy się z obecności tych, którzy brali udział w tworzeniu związku. - To oni chcieli poczuć, że żyją w swoim kraju, w którym można czuć się prawdziwie wspólnotą, a nie takim, gdzie jeden jest szczuty na drugiego - mówił prezydent. - Zbudowali "Solidarność" i doprowadzili do tego, że Polska wyszła zza żelaznej kurtyny i stała się suwerennym, niepodległym państwem w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Gdyby nie oni, gdyby nie wy (zwrócił się do weteranów "S"), nie byłoby tego - podkreślił A. Duda.
Zaznaczył też, że obecność młodzieży świadczy o tym, że idea "Solidarności" urzeczywistnia się także w budowaniu wspólnoty wielu pokoleń Polaków. W krótkim przemówieniu prezydenta znalazły się także słowa wdzięczności i uznania wobec muzyków rockowych, których twórczość w okresie PRL wiele zrobiła dla budowania poczucia siły narodu. - To dzięki nim mieliśmy azyle wolności przez całe lata 80. Dzisiaj tym koncertem oni dziękują "Solidarności". Ale dzisiaj państwo swoją obecnością dziękujecie im za tę ich wielką pracę dla Polski. Ja także im dziękuję - powiedział prezydent. - Niech żyje "Solidarność"! - dodał na zakończenie.
Po przemówieniu prezydent oraz oficjalni goście wmieszali się w tłum przed sceną, by razem z innymi widzami uczestniczyć w koncercie.
Podczas imprezy zabrał także głos Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "S". - Przez ostatnie 35 lat NSZZ "Solidarność" łączył wszystkich Polaków w obronie praw pracowniczych i godności pracowniczej. Ale także łączył nas w miłości do naszej ojczyzny. Aby kochać ojczyznę, trzeba kochać ludzi. Dzisiaj spotykamy się, aby pokazać miłość do naszej ojczyzny - mówił.
Podczas koncertu wystąpiły gwiazdy polskiej estrady. Znalazły się wśród nich m.in. Elektryczne Gitary, Krzysztof Cugowski, Jan Pietrzak, Sztywny Pal Azji, Daab i Lombard. Ok. godz. 22 wystąpił sławny irlandzki muzyk Chris de Burgh.
- Tutaj patriotyzm, przy całym szacunku dla historii, podany jest w nieco lżejszy sposób. Wydaje mi się, że młode pokolenie to lubi - mówi 30-letnia Marianna z Krakowa. Kończące się wakacje spędza na Wybrzeżu. Na koncert przyszła z dwoma synami. - Proszę spojrzeć. Młodzi ludzie z radością powitali biało-czerwone konfetti, powiewają flagami Polski i "Solidarności" i nie widzą w tym żadnego obciachu - zauważa Marianna. - Myślę, że jest to dobra droga do przekazywania młodym patriotyzmu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.