Od 400 do 500 migrantów przerwało w środę kordon policyjny przy granicy węgiersko-serbskiej, gdy funkcjonariusze próbowali zgromadzić ich w punkcie zbiorczym koło miejscowości Roeszke. Policja zablokowała autostradę M5, gdzie próbują dostać się imigranci.
Grupa migrantów uciekła w kierunku autostrady prowadzącej z południa Węgier do Budapesztu - pisze AFP. Policja poinformowała, że zablokowała autostradę i zamknęła wjazd na tę trasę.
Według lokalnego portalu internetowego Index połowa z kilkuset imigrantów uciekła w kierunku M5, a połowa na drogę drugorzędną wiodącą do Szegedu. Policja próbowała zebrać ich w punkcie zbiorczym na skrzyżowaniu koło autostrady.
W Roeszke, jednej z miejscowości, gdzie migranci przekraczają węgierską granicę, we wtorek zarejestrowano 2529 ludzi - wynika z danych opublikowanych w środę przez policję. Z punktów zbiorczych migranci są przewożeni do specjalnych ośrodków. Często uciekają policji z obawy, że po rejestracji zostaną zmuszeni do pozostania na Węgrzech.
Od początku roku ponad 160 tys. migrantów przekroczyło nielegalnie granicę węgierską od strony południowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"