Szef Urzędu Ochrony Konstytucji (AfV) Hans-Georg Maassen wyraził w niedzielę w wywiadzie dla radiostacji Deutschlandfunk zaniepokojenie napływem do Niemiec uchodźców niezarejestrowanych przez władze. Jego zdaniem "strumień imigrantów" należy uporządkować.
Niezarejestrowani uchodźcy są "powodem do niepokoju, ponieważ chcielibyśmy oczywiście wiedzieć, kto przebywa na terenie Niemiec i czy osoba ta może stanowić zagrożenie dla naszego kraju" - powiedział Maassen w rozmowie z Deutschlandfunk.
Szef AfV zaznaczył, że niemieckie służby dysponujące informacjami o islamistach i innych osobach stanowiących potencjalne zagrożenie chciałyby uniemożliwić im wjazd do Niemiec, jednak w przypadku osób niezarejestrowanych nie jest to możliwe.
Maassen ostrzegł, że Państwo Islamskie (IS) i inne organizacje islamskich radykałów planują zamachy w Europie Zachodniej. "Jeżeli nadarzy się taka możliwość, to zrobią to" - ocenił. Niemieckie służby dotychczas nie zdobyły jednak informacji o tym, że wśród uchodźców znajdują się terroryści, jednak "nie można tego całkiem wykluczyć" - zastrzegł.
"Próbujemy uporządkować strumień uchodźców i wtłoczyć go w pewne ramy organizacyjne. Musimy mieć nazwiska i dane. Otrzymujemy je od Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców po zarejestrowaniu się imigrantów i złożeniu wniosku o azyl. Dostajemy też informacje od policji federalnej" - powiedział szef AfV.
Maassen przyznał, że obecnie napływ obcokrajowców odbywa się w sposób chaotyczny.
Szef niemieckich służb zwrócił uwagę, że zamachy, do których doszło w minionych latach, wykonywali nie terroryści wysłani przez IS, lecz osoby będące na miejscu.
Maassen dodał, że wśród uchodźców mogą znajdować się też dżihadyści, którzy walczyli w szeregach IS i popełnili ciężkie przestępstwa, a teraz chcą się w Niemczech po prostu ukryć.
Innym zagrożeniem są jego zdaniem salafici. Licząca 7,9 tys. osób grupa widzi w uchodźcach z Bliskiego Wschodu, szczególnie młodych mężczyznach stanowiących 80 proc. przybyszów, szansę na liczebne wzmocnienie swojego ugrupowania. Z danych niemieckich służb wynika, że doszło do prób werbowania imigrantów.
W internecie salafici nawołują swoich zwolenników do odwiedzania ośrodków dla uchodźców i kaperowania młodych azylantów. Niemiecki kaznodzieja Pierre Vogel stwierdził w internetowym przesłaniu, że niewierni w Niemczech są odpowiedzialni za wyżywienie i zakwaterowanie uchodźców, natomiast salafici zapewnią im "strawę duchową".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.