Na wschodniej flance NATO, na Węgrzech i Słowacji, powstaną kolejne dwie jednostki integracyjne sił Sojuszu (NFIU) - zdecydowali w czwartek ministrowie obrony państw członkowskich podczas obrad w Brukseli.
"Zaakceptowaliśmy plany utworzenia dwóch kolejnych Jednostek Integracyjnych Sił Sojuszu Północnoatlantyckiego, na Węgrzech i Słowacji" - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w przerwie obrad.
Sześć NFIU (ang. NATO Force Integration Unit) we wrześniu zainaugurowało działalność w Polsce, Rumunii, Bułgarii i krajach bałtyckich; gotowość mają osiągnąć do końca roku. Ich zadaniem jest przyspieszenie przyjęcia sił NATO na terytorium tych państw, m.in. dzięki wsparciu logistycznemu. Stoltenberg niejednokrotnie podkreślał, że Sojusz tym niewielkim dowództwom (liczącym po ok. 40 żołnierzy) przypisuje bardzo ważną rolę.
Sekretarz generalny poinformował też, że ministrowie "dali zielone światło" planowi wzmocnienia Sił Odpowiedzi NATO. Decyzję o ich reformie podjęto na szczycie w Newport w Walii we wrześniu 2014 r. Ich liczebność ma zostać podwojona, do 40 tys. żołnierzy. Częścią reformy jest utworzenie tzw. szpicy, czyli sił natychmiastowego reagowania (ang. VJTF), które mają być zdolne do działania w ciągu 48 godzin.
Podczas pierwszej części obrad omówiono też sytuację w Syrii i Afganistanie. "Ministrowie zgodzili się, że eskalacja działań militarnych Rosji w Syrii budzi poważne obawy. Wzywam Rosję do odegrania konstruktywnej roli w walce z Państwem Islamskim. Ale rosyjskie działania i wsparcie dla reżimu nie są pomocne" - powiedział Stoltenberg.
Zapewnił, że NATO jest gotowe i zdolne do obrony przed wszelkimi zagrożeniami wszystkich swoich sojuszników, w tym Turcji, której przestrzeń powietrzna była naruszana przez interweniujące w sąsiedniej Syrii rosyjskie lotnictwo wojskowe.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.