Prezydent Andrzej Duda w depeszy kondolencyjnej do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana potępił sobotni podwójny zamach w Ankarze, w którym zginęło co najmniej 95 osób, a blisko 250 zostało rannych. Zapewnił też o solidarności Polski z poszkodowanymi.
"Z wielkim poruszeniem przyjąłem wiadomość o zamachu terrorystycznym w stolicy Turcji, w wyniku którego zginęło tak wielu niewinnych ludzi. Ten okrutny akt barbarzyństwa budzi w nas wszystkich kategoryczny sprzeciw oraz solidarność z poszkodowanymi" - podkreślił polski prezydent w wystosowanej depeszy. Jej treść zamieszczono w sobotę wieczorem na oficjalnej stronie internetowej szefa państwa.
Andrzej Duda przekazał też Erdoganowi wyrazy współczucia rodzin i bliskich ofiar, a rannym życzył szybkiego powrotu do zdrowia.
Do dwóch eksplozji doszło w sobotę przed dworcem kolejowym w Ankarze, przed początkiem pokojowej demonstracji działaczy prokurdyjskich i lewicowych. Jak poinformowało w sobotę wieczorem biuro tureckiego premiera Ahmeta Davutoglu, w ataku zginęło co najmniej 95 osób, a 246 zostało rannych. Trwa śledztwo mające ustalić sprawców.
Był to najpoważniejszy zamach we współczesnej historii Turcji. W 2003 r. w atakach na dwie synagogi, siedzibę banku HSBC w Stambule i brytyjski konsulat zginęły 62 osoby. Według władz tamte zamachy były typowe dla Al-Kaidy.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.