- Rebelianci we wschodnim Afganistanie prawdopodobnie pojmali amerykańskiego żołnierza - poinformowała w czwartek rzeczniczka armii USA.
Jeden z amerykańskich żołnierzy zaginął we wtorek - powiedziała kapitan Elizabeth Mathias. Dodała, że wojsko wykorzystuje "wszelkie środki, by doprowadzić do jego bezpiecznego powrotu". "Podejrzewamy, że amerykański żołnierz, który zniknął ze swojej jednostki 30 czerwca, został porwany przez bojowników" islamskich - powiedziała rzeczniczka.
Mathias tłumaczy, że nie może podać więcej informacji dotyczących zaginionego żołnierza ani miejsca i okoliczności, w których zaginął. "Nie podajemy dodatkowych szczegółów dla dobra tego żołnierza" - przekonywała. Według niej jest to pierwszy żołnierz, którego pojmano w Iraku lub Afganistanie od dwóch, trzech lat.
Zaginiony żołnierz nie uczestniczył w rozpoczętej w czwartek ofensywie w prowincji Helmand na południu Afganistanu, gdzie znajdują się znaczne siły talibów.
Rzecznik Talibanu Zabiullah Mudżahid nie mógł potwierdzić, czy zaginiony żołnierz znajduje się wśród któregokolwiek z podległych mu oddziałów bojowników. We wschodnim Afganistanie działa wiele grup rebeliantów, a talibowie są tylko jedną z nich.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.