Koronka, różaniec, Msza św. przed stołecznym Ratuszem – taką modlitewną krucjatę przed planowanym na 15 sierpnia koncertem Madonny zapowiada radny mazowiecki Marian Brudzyński.
"Nasza modlitwa to odpowiedź na ten koncert" – wyjaśnia w rozmowie z KAI radny, który ma żal do władz miejskich, że zezwoliły na zorganizowanie koncertu amerykańskiej wokalistki, akurat w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. "Nie mam nic przeciwko Madonnie, moje córki słuchają jej piosenek. Każdy inny dzień byłby odpowiedni na koncert, ale nie 15 sierpnia" - zaznacza stołeczny radny.
Marian Brudzyński złoży dziś w Ratuszu prośbę o pozwolenie na odprawienie Mszy św. przed magistratem, z taką samą prośbą wystąpi do Kurii Warszawskiej. Pragnie też zaprosić środowisko Frondy, wiernych z kościoła św. Stanisława Kostki i Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku. Mszę św. ma celebrować ks. Stanisław Małkowski.
Codziennie nabożeństwo ma też być odprawiane nabożeństwo, w ramach którego będzie odmawiana Koronka do Bożego Miłosierdzia oraz różaniec. Będzie też rozważana nowa encyklika Benedykta XVI „Caritas in veritate”. "Przed 1 sierpnia zwrócimy się do kapłanów żeby byli bardziej z nami, żeby nas nie zostawiali samym sobie" – zapowiada radny.
Zapytany, czy krucjata modlitewna nie przyczyni się do rozreklamowania koncertu, Brudzyński odpowiada, że bilety są już sprzedane, a reklamę koncertowi zapewniają wielkie media. „Nasz protest jest bardzo skromny. Modlitwa i «postawienie» na Maryję to ostatnie działanie, które podejmujemy po wszystkich przewidzianych prawem procedurach" - mówi radny.
"Nie chciałbym żeby fani Madonny mieli żal do Kościoła, bo to nie Kościół zawinił i nie Kościół będzie decydował, czy ten koncert będzie odwołany, czy nie. My będziemy przestrzegać prawa" – podkreśla Brudziński w rozmowie z KAI.
Inicjator modlitwy ocenia także, że urzędnicy Ratusza byli nietaktowni, a może bezmyślni, że pozwolili na konfrontację kulturalną i religijną w dniu tak ważnym nie tylko dla katolików, ale dla wszystkich Polaków, bo wiąże się on i z Cudem nad Wisłą i z Powstaniem Warszawskim.
Radny dodał, że jest głęboko przekonany, że protestujący nie są bezsilni wobec wielkiej machiny biznesowej. Zapewnił, że inicjatorzy nie są przeciwko komuś. „Współczujemy fanom Madonny, którzy chcą być na jej koncercie, że tak nieopatrznie została wybrana data występu, gdyż gdyby była w jakimkolwiek innym terminie – 13, 14 czy 17 sierpnia, nikomu by to nie przeszkadzało. Rozumiem nastolatków, gdyż mam cztery córki i nie przeszkadza mi, że słuchają Madonny. Ale koncert nie powinien odbywać się 15 sierpnia, gdyż jest to dla nas wyjątkowy dzień” – podsumował Brudzyński.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.