Setki przedstawicieli społeczności muzułmańskiej demonstrowały w Rzymie w sobotę przeciwko terroryzmowi i Państwu Islamskiemu. Podczas wiecu zwołanego po zamachach w Paryżu pod hasłem "Nie w moim imieniu" nazywano terroryzm "rakiem ludzkości".
Wiec rozpoczęto od minuty ciszy w hołdzie dla wszystkich ofiar terroryzmu. Specjalne przesłanie wystosował do manifestantów prezydent Włoch Sergio Mattarella, który napisał: "Zamachowcy chcą, abyśmy się ugięli, rezygnując z wartości solidarności i naszego człowieczeństwa. My się nie ugniemy".
"Pokazujemy, że przezwyciężyliśmy strach i szok po atakach, a celem terrorystów jest to, byśmy się bali" - powiedział w czasie ogólnonarodowej manifestacji przewodniczący Związku Włoskich Wspólnot Islamskich (Ucoii), imam Florencji Izzedin Elzir.
Uczestnicy protestu z około 90 wspólnot muzułmańskich z całych Włoch mówili, że natychmiast po zamachach terrorystycznych w Paryżu modlili się w swoich miastach za ofiary i potępiali terrorystów, podkreślając, że nie mają oni nic wspólnego z ich religią.
"Religie nie czynią z ludzi kryminalistów" - dodawali manifestanci.
Wznoszone były hasła: "+Nie+ dla terroryzmu, +tak+ dla meczetów". Przestrzegano przed zjawiskiem islamofobii.
Manifestanci wznosili okrzyki: "+Nie+ dla Państwa Islamskiego". Apelowali też do współobywateli: "Nie bójcie się nas".
Wiceprezes Włoskiej Religijnej Wspólnoty islamskiej (Coreis) imam Yahya Pallavicini oświadczył: "Społeczność islamska jest zjednoczona w grozie i potępianiu terroryzmu". Dodał, że wielu muzułmanów mieszkających we Włoszech, przerażonych aktami terroru, boi się, że zostaną pomyleni z ich sprawcami. "Uczciwi muzułmanie potępiają posługiwanie się ich religią w stosowaniu przemocy" - zapewnił.
Muzułmanie manifestowali także w sobotę w Mediolanie, również odcinając się kategorycznie od aktów przemocy i terroru, dokonywanych w imię ich religii.
O sobotnich manifestacjach napisał watykański dziennik "L'Osservatore Romano". "Włoscy muzułmanie, oskarżani przez niektórych o milczenie i bierność w obliczu terroryzmu, odpowiadają jasnymi słowami, konkretnymi gestami" - oceniła gazeta.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.