„Tu żyje ekumenizm” – mówią chrześcijanie z liczącego tysiąc mieszkańców Braunebergu.
W tej miejscowości położonej w niemieckim kraju związkowym Nadrenia-Palatynat znajduje się kościół dzielony przez katolików i protestantów. Obie wspólnoty sprawują swoje liturgie pod jednym dachem w dwóch częściach kościoła oddzielonych od 1956 r. ścianą: ewangelicy w prezbiterium, a katolicy w nawie. Oba ołtarze wznoszą się przy tej ścianie, w odległości niewielu centymetrów jeden od drugiego.
„Często zdarza się, że nabożeństwa odbywają się równocześnie” – informuje ewangelicki pastor Thomas Berke. Nikomu jednak nie przeszkadzają organy rozbrzmiewające po drugiej stronie. Po liturgii wszyscy wierni spotykają się przed kościołem. Dawniej, przed 1956 r., obie społeczności wyznaniowe modliły się w tej samej świątyni, ale w różnym czasie. Dzielą one między sobą koszty energii elektrycznej i ogrzewania. „A kiedy mamy pogrzeby z dużą liczbą uczestników i potrzebujemy więcej niż 130 miejsc, przechodzimy na stronę katolicką, gdzie może się zmieścić do 500 osób” – mówi pastor Berke.
Świątynia w Braunebergu jest jednym z około 70 kościołów ewangelicko-katolickich w Niemczech, z których aż 30 znajduje się właśnie w Nadrenii-Palatynacie. Wspólne miejsca modlitwy oraz liturgie ekumeniczne, które odbywają się często w tych kościołach, to ważny symbol na rok przed jubileuszem 500-lecia reformacji, która w 1517 r. dała początek luteranizmowi.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.