Kiedy w nocy z czwartku na piątek Benedykt XVI przewrócił się w swoim pokoju, nikogo o tym nie zawiadomił i nie obudził swych współpracowników - ujawnia w sobotę "Il Giornale".
Pisząc o szczegółach niefortunnego upadku w letnim domu w Les Combes w Alpach włoska gazeta pisze, że doszło do niego, ponieważ papież nie włączył światła i szedł po ciemku do łazienki.
Upadł na podłogę na ręce. Chociaż odczuwał ból w nadgarstku, nie chciał nikogo obudzić - dodaje dziennik. Papież położył się następnie spać czekając na nadejście dnia.
Rano zszedł na mszę trochę spóźniony i dopiero wtedy opowiedział, co się stało. Postanowił jednak najpierw pokazać nadgarstek swemu osobistemu lekarzowi Patrizio Polisce. To on wyraził przypuszczenie, że doszło do pęknięcia kości i zdecydował o tym, że trzeba jechać na badania do szpitala.
Na pogotowiu w mieście Aosta - relacjonuje "Il Giornale" - ordynator ortopedii wyjaśnił papieżowi, że uraz ten można spróbować leczyć także bez interwencji chirurgicznej, ale w takim przypadku musiałby mieć gips na całej ręce. Poza tym istniało ryzyko, że kość nie zrośnie się tak, jak trzeba. Dlatego Benedykt XVI zdecydował się na małą operację.
Natomiast ks. Frederico Lombardi SJ stwierdził, że Benedykt XVI czuje się dobrze i uczy się żyć z usztywnionym gipsem nadgarstkiem. Tak watykański rzecznik prasowy określił stan Papieża, który po wczorajszej operacji przebywa w swej alpejskiej rezydencji w Les Combes. Wypadek w żadnej mierze nie wpłynął też na zmianę papieskich planów. „Największą konsekwencją złamania jest to, że Ojciec Święty musi zrezygnować z ręcznego pisania, tak jak miał to w planach przez najbliższe dni” – zauważył ks. Lombardi.
„Sytuacja napawa optymizmem. Papież spokojnie spędził noc. Rano odprawił Mszę św., po czym zjadł śniadanie – poinformował ks. Lombardi. – Jest to normalny dzień, tyle że Benedykt XVI musi nauczyć się żyć z gipsem, który blokuje mu nadgarstek. Oczywiście w jakiejś mierze odbija się to na normalnym życiu. Szczególnie, gdy chodzi o możliwość ręcznego pisania, z czego w znacznej mierze musi zrezygnować”. Jednak – jak stwierdził watykański rzecznik – stan Papieża napawa otuchą i wczorajszy wypadek można uznać za kwestię zamkniętą. Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej potwierdził wszystkie wydarzenia planowane z udziałem Papieża w ciągu najbliższych dni. 19 lipca w Romano Canavese odmówi on z wiernymi Anioł Pański, a następnie zje obiad z rodziną kard. Tarcisio Bertone, po czym wróci do Les Combes.
Benedykt XVI odwiedzi Romano Canavese, ponieważ jest to rodzinna miejscowość jednego z jego najbliższych współpracowników, kardynała sekretarza stanu Tarcisio Bertone. W piątek 24 lipca w katedrze w Aoście Papież odmówi nieszpory, a w przyszłą niedzielę spotka się z wiernymi na południowej modlitwie Anioł Pański w swej rezydencji w Les Combes. Watykański rzecznik potwierdził, że Benedykt XVI pozostanie w Dolinie Aosty tak, jak planowano – do 29 lipca.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.