- Premier Irlandii Brian Cowen wyraził przekonanie, że w referendum 2 października w jego kraju Traktat Lizboński zostanie przyjęty.
W wywiadzie dla niedzielnego ekonomicznego włoskiego dziennika "Il Sole-24 Ore" szef irlandzkiego rządu podkreślił, że obecny kryzys ekonomiczny "uświadomił wszystkim", że pełne członkostwo w Unii Europejskiej i strefie euro "zagwarantowało stabilność".
Cowen, zapytany co będzie, jeżeli także w tym drugim referendum zwycięży "nie" , odparł: "To nie jest scenariusz, który chcemy rozważać. Traktat Lizboński jest w interesie Irlandii i Unii".
"Jesteśmy pełni ufności, ponieważ nasz naród jest silnie proeuropejski"- oświadczył premier Irlandii. I dodał: "Jestem przekonany, że ludzie odpowiedzą pozytywnie".
Zdaniem Briana Cowena, "dwa czynniki grają obecnie na korzyść" Traktatu. Są to, jak sprecyzował, wyjaśnienia, o jakie poprosiła Irlandia i jakie otrzymała, a także kryzys, który ukazał temu krajowi "znaczenie Europy, skutecznej w zwalczaniu ekonomicznych trudności".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.