Rycerze Kolumba z Radomia uczestniczący w motocyklowym rajdzie „Szlakiem gen. Andersa” przejechali już ok. 5 tys. kilometrów. W drodze są od dwóch tygodni.
Kilka dni temu uczestnicy rajdu odwiedzili rosyjskie miejscowości m.in. Samarę, Buzułuk i Trockoje. W Samarze, w czasie II wojny światowej mieściło się centrum komunikacyjne tworzącej się polskiej armii. Teraz Rycerze Kolumba przebywają w Kazachstanie. Na trasie ich przejazdu był m.in. Szymkent - miasto leżące na południowych krańcach Kazachstanu, przy granicy z Uzbekistanem. - To tzw. drugi słup milowy armii Andersa. Po przeniesieniu się na południe z Buzułuku, żołnierze zatrzymali się na kilka miesięcy właśnie w okolicach tego miasta. Są tu cmentarze polskich żołnierzy. W Czok-Pak formowała się 8 Dywizja Piechoty, zaś w Ługowaji 10 Dywizja Piechoty - opowiada ks. Wiesław Lenartowicz, kapelan radomskiej Rady Rycerzy Kolumba.
Najbardziej uczestnikom wyprawy dokuczają upały. Temperatura w cieniu sięga 35 stopni Celsjusza. Ponadto przed kilka dni jechali bezdrożami. - Dostaliśmy nieźle w skórę, wszędzie piach i trawa. Każdy z nas zaliczył już wywrotkę w piachu, śmialiśmy się potem, że uczestniczymy w rajdzie Paryż-Dakar, ale w wolniejszym tempie, bo mamy ciężkie bagaże. Jeśli były jakieś skrawki asfaltu, to przeważnie z dziurami na 1,5 metra głębokości, a koleiny były takie, że motocykl można było stawiać bez nóżek - mówi ks. Lenartowicz.
Największe wrażenie na uczestnikach rajdu zrobiło Jezioro Aralskie (nazywane przez miejscowych morzem), a raczej jego brak. W 1960 roku jezioro było czwartym co do wielkości na świecie, obecnie spadło na szesnaste miejsce. Zanikanie wód jeziora doprowadziło do jednej z największych katastrof ekologicznych na obszarze byłego ZSRR. - Jezioro stale kurczy się z powodu odprowadzania wody z zasilających jezioro rzek Amu-daria i Syr-daria w celach nawadniania okolicznych stepów. Linia brzegowa w wielu miejscach cofnęła się o 150 kilometrów. Spotykamy wiele statków, które stoją w piasku. Tam gdzie była woda, teraz jest sól i muszelki. To przykry widok - opowiada ks. Wiesław Lenartowicz. Ostatnio zostały podjęte działania, wspierane przez Bank Światowy, aby do roku 2015 ponownie zaczął funkcjonować port w Arale.
Przez weekend Rycerze Kolumba muszą przeprowadzić serwis motocykli m.in. wymianę olejów, filtrów i opon. - Przed nami góry Tien-szan w Kirgistanie. Są to siedmiotysięczniki, chcemy przekroczyć przełęcz na wysokości 3,5 tys. metrów. Czekają nas szutrowe drogi - informuje ks. Lenartowicz. Rajd Szlakiem gen. Andersa jest projektem powstałym we współpracy Radomskiego Towarzystwa Motocyklowego i Radomskiej Rady Rycerzy Kolumba. Honorowy patronat objął marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.