Ponad 300 budynków uszkodzonych, 250 interwencji służb ratowniczych, 1 ofiara śmiertelna i ponad 40 osób, które trafiły do szpitala - to dotychczasowy bilans czwartkowej nawałnicy nad Legnicą.
W sobotę akcję ratowniczą podsumowali na konferencji prasowej prezydent miasta Tadeusz Krzakowski i przedstawiciele służb miejskich.
"Pierwsze czynności w sztabie zarządzania kryzysowego były podjęte natychmiast po przejściu nawałnicy; ok. godz. 20 zebrał się sztab. Uruchomiliśmy wszystkie możliwe siły i środki do działania, nikt nie czekał" - mówił prezydent Krzakowski.
Podkreślił, że działania służb są nadal prowadzone przez całą dobę. "Zmęczenie daje się we znaki, ale staramy się zmieniać ludzi" - mówił.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy Adam Konieczny poinformował, że tylko w sobotę w Legnicy zarejestrowano od 350 do 400 zgłoszeń o pomoc straży pożarnej.
Jak mówił, od razu po przejściu czwartkowej nawałnicy wprowadził dla komendy stan podwyższonej gotowości operacyjnej - całodobowy system pracy. "W pierwszym dniu aż 120 strażaków było w akcji" - podkreślił. Dodał, że drugi dzień po nawałnicy był "szczególnie trudny", bo nastąpiła "intensyfikacja zgłoszeń". Legnickich strażaków wsparli więc koledzy z sąsiednich powiatów: w piątek w akcji było 143 strażaków i 40 samochodów.
Szef Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Jerzy Konopski poinformował, że osoby poszkodowane mogą zgłaszać się po różnego rodzaju pomoc, w tym finansową, przez całą dobę. "Ośrodek jest do dyspozycji wszystkich mieszkańców" - zapewnił. Dodał, że z powodu weekendu pomoc udzielana jest w budynku noclegowni MOPS-u przy ul. Przemysłowej 5. Dotychczas miasto z budynków stwarzających stan zagrożenia życia przekwaterowało kilka rodzin.
Prezydent miasta mówił, że od chwili przejścia nawałnicy, straż pożarna zaangażowała w działania ratownicze 30 zastępów, policja - od 50 do 100 funkcjonariuszy i 20 pojazdów, pogotowie ratunkowe - 7 zastępów ratunkowych i 7 karetek, straż miejska - 30 funkcjonariuszy. Jak dodał, również w pełni zaangażowane były miejskie przedsiębiorstwa, m.in. komunalne, oczyszczania wody.
Prezydent Krzakowski podziękował firmom i podmiotom działającym w Legnicy za wsparcie. Dodał, że wsparcia udzielił też wojewoda dolnośląski, z którym był "pełny przepływ informacji" a także PSP i policja spoza Legnicy. Powiedział on, że kontaktowali się z nim wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna oraz wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński. "Ze wszystkich stron płynęły deklaracje wsparcia i chęć udzielenia pomocy" - zaznaczył.
Legnica to jedno z miast, w którym czwartkowa nawałnica spowodowała największe szkody. Porywy wiatru przekraczały tu momentami 130 km na godzinę. Najbardziej ucierpiała południowo-wschodnia część miasta oraz park miejski.
W całej Polsce w wyniku czwartkowych nawałnic zginęło osiem osób, 82 zostały ranne.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.