Polscy piłkarze wygrali z Finlandią 5:0 (3:0) w meczu towarzyskim we Wrocławiu. To był drugi tegoroczny sprawdzian biało-czerwonych - w środę w Poznaniu pokonali Serbów 1:0.
W porównaniu do środowego meczu z Serbią w Poznaniu (1:0) selekcjoner Adam Nawałka pozostawił w podstawowym składzie tylko czterech piłkarzy. Byli nimi: pełniący w sobotę funkcję kapitana Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki i Arkadiusz Milik. Szansę dostali m.in. Paweł Wszołek i Filip Starzyński. Obaj efektownie zaprezentowali się na tle przeciętnych Finów. Najefektywniej w polskim zespole zagrał jednak Grosicki. Skrzydłowy Stade Rennes strzelił dwie bramki i zaliczył dwie asysty.
Po nieco niemrawym początku biało-czerwoni wyszli na prowadzenie w 18. minucie. Artur Jędrzejczyk popisał się precyzyjnym podaniem z prawej strony boiska, a Grosicki płaskim strzałem przy dalszym słupku pokonał bramkarza gości.
Po niespełna dwóch minutach było już 2:0. Tym razem po kontrataku Grosicki dośrodkował z lewej strony boiska, a wbiegający w pole karne Wszołek skierował piłkę do bramki. Od tej pory biało-czerwoni mieli jeszcze większą przewagę i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Efektem tego był gol w 32. minucie. Tym razem Wszołek z prawej strony boiska dokładnie podał do Starzyńskiego, a ten odwrócił się z piłką i pięknym, technicznym uderzeniem z okolic linii pola karnego pokonał Lukasa Hradecky'ego. Wcześniej dobrej okazji nie wykorzystali Arkadiusz Milik i Wszołek. Finowie w tym okresie gry wyraźnie pogubili się w defensywie.
Jednak błędów nie ustrzegli się również podopieczni Nawałki. W 39. minucie naciskany przez rywala Jędrzejczyk bardzo ryzykownie wycofał piłkę do Artura Boruca, a ten musiał interweniować wślizgiem poza polem kadry. Wyjście z bramki polskiego bramkarza próbował wykorzystać Roman Eremenko, ale po jego strzale piłkę z linii bramowej wybił Michał Pazdan. Chwilę wcześniej w słupek trafił Grosicki po próbie dośrodkowania.
Po zmianie stron Finowie próbowali atakować nieco odważniej. Jednak dzięki temu gospodarze mieli więcej miejsca, co skrzętnie wykorzystali. W 66. minucie po raz drugi w tym meczu asystował Grosicki, który przedarł się prawą stroną w pole karne. Piłka po rykoszecie trafiła do Wszołka, a ten strzelił drugą bramkę w tym spotkaniu.
W 82. minucie Robert Lewandowski, który zmienił Arkadiusza Milika, trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego.
Wynik ustalił Grosicki, który w 85. minucie wykorzystał efektowne podania z okolic środka boiska Bartosza Salamona. To była druga bramka polskiego skrzydłowego tego dnia, a ósma w drużynie narodowej. Wszystkie uzyskał za selekcjonerskiej kadencji Nawałki.
Bramki: 1:0 Kamil Grosicki (18), 2:0 Paweł Wszołek (20), 3:0 Filip Starzyński (32), 4:0 Paweł Wszołek (66), 5:0 Kamil Grosicki (85).
Żółte kartki: Polska - Kamil Glik; Finlandia - Kari Arkivuo.
Polska: Artur Boruc (46. Przemysław Tytoń) - Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Michał Pazdan, Jakub Wawrzyniak - Paweł Wszołek (86. Jakub Błaszczykowski), Grzegorz Krychowiak (46. Tomasz Jodłowiec), Bartosz Kapustka (79. Bartosz Salamon), Filip Starzyński (67. Piotr Zieliński), Kamil Grosicki - Arkadiusz Milik (63. Robert Lewandowski).
Finlandia: Lukas Hradecky - Kari Arkivuo, Paulus Arajuuri, Joona Toivio, Jere Uronen - Alexander Ring (83. Janne Saksela), Roman Eremenko (78. Thomas Lam), Tim Sparv, Perparim Hetemaj (46. Robin Lod) - Kasper Hamalainen (46. Rasmus Schuller), Joel Pohjanpalo (62. Teemu Pukki).
Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia). Widzów: 42 068.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.