Z apelem do Jurka Owsiaka o jasną deklarację w sprawie zniszczenia wystawy antyaborcyjnej przy Przystanku Woodstock zwróciła się Fundacja PRO, organizator ekspozycji pt. „Wybierz życie!”
Plansze ze zdjęciami, które ustawiono przy wejściu na pole namiotowe festiwalu, zniszczono 1 sierpnia.
Sygnatariusze apelu podkreślają, że od wielu lat walczą wraz z przyjaciółmi o prawo do życia dla najmniejszych, dzieci przed narodzeniem. „Nie walczymy przeciw komukolwiek, walczymy o serca i umysły ludzkie. Pragniemy dotrzeć do wszystkich ludzi dobrej woli. Pokazujemy jak straszną rzeczą jest aborcja po to, aby ocalić jej ofiary” - deklaruje Fundacja PRO.
„Do Kostrzyna nad Odrą jechaliśmy z nadzieją, że uda nam się poruszyć wielu młodych i wielkodusznych ludzi i zachęcić ich do zaangażowania się w obronie tych, którzy sami nie mogą się bronić. Naszą nadzieję wzmacniał fakt, że przed kilku laty WOŚP zbierała pieniądze na aparaturę ratującą życie wcześniaków. Naszym celem jest ratowanie dzieci w tym samym wieku, jedyną różnicą jest to, że jeszcze przed narodzeniem - czytamy w apelu. - Nasze nadzieje po części spełniły się. Na Przystanku Woodstock spotkaliśmy ludzi wielkiego serca, którzy chcieli nam pomóc. Spotkaliśmy się jednak również z aktami przemocy. Niestety byli w nie zaangażowani Pańscy współpracownicy”.
Fundacja apeluje więc do Jerzego Owsiaka, by „odciął się od aktów przemocy wobec wystawy «Wybierz życie» i potępił tych, którzy ją zniszczyli”, dając jasny sygnał co do swoich intencji.
Apel podpisał Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO, która prowadzi działalność na rzecz obrony życia poczętego. Od czterech lat prezentuje wystawę „Wybierz życie”, która na dużych zdjęciach ustawianych na ulicach miast pokazuje efekty przeprowadzonych aborcji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.