Zaniepokojenie międzynarodową sytuacją, w jakiej znalazła się Kolumbia wyraził sekretarz tamtejszej konferencji episkopatu.
Bp Juan Vicente Córdoba Villota złożył specjalne oświadczenie w związku z kolejnym konfliktem z sąsiednimi krajami: Wenezuelą i Ekwadorem. Przyczyną był projekt umowy z USA, na mocy której amerykańska armia będzie mogła korzystać w ramach operacji antynarkotykowych z siedmiu kolumbijskich baz wojskowych. Przyczyniło się to do zaostrzenia relacji z sąsiadami, które i tak były napięte po ubiegłorocznej antypartyzanckiej akcji kolumbijskiej armii na terytorium Ekwadoru. Znalazło to swój wyraz podczas szczytu państw południowoamerykańskich w Quito, gdzie zabrakło przedstawiciela Kolumbii, za to prezydent Hugo Chávez mówił o groźbie rozpętania wojny regionalnej.
Bp Juan Vicente Córdoba uznał postawę władz Ekwadoru i Wenezueli za nieuczciwą i infantylną z uwagi na mieszanie się w wewnętrzne sprawy sąsiada i szantażowanie go na arenie międzynarodowej. Sekretarz Konferencji Episkopatu Kolumbii skrytykował zarazem prezydenta Álvaro Uribe za podejmowanie brzemiennych w skutki decyzji bez uprzednich konsultacji społecznych. Wyraził też nadzieję, że Kolumbia nie będzie izolowana na arenie międzynarodowej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.