W sopockim Belwederku w czwartek wczesnym popołudniem rozpoczęło się spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem MON Bogdanem Klichem. Z prośbą o rozmowę dotyczącą dowódcy Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka zwrócił się do prezydenta minister obrony. Prezydent przerwał urlop i zaprosił Klicha na robocze spotkanie.
Prezydent i minister Klich powiedzieli dziennikarzom, że komentarze dotyczące spotkania udzielą po jego zakończeniu.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak podkreślał w środę, że Lech Kaczyński oczekuje "jasnej, rzetelnej i pełnej informacji" na temat sytuacji w polskich Siłach Zbrojnych, a szczególnie ostatnich wydarzeń w Afganistanie, okoliczności śmierci kpt. Daniela Ambrozińskiego i stanowiska ministra obrony narodowej w sprawie gen. Skrzypczaka.
W środę z Dowódcą Wojsk Lądowych gen. Waldemarem Skrzypczakiem rozmawiali szefowie MON i BBN. Po spotkaniu z ministrem Klichem generał powiedział, że przeprosił ministra i czeka na decyzje przełożonych. Szef BBN Aleksander Szczygło mówił po rozmowie, że będzie ona podstawą jego opinii dla prezydenta w sprawie wydarzeń w MON.
W poniedziałek gen. Skrzypczak oddał się do dyspozycji prezydenta, uzasadniając to utratą zaufania ze strony szefa MON. Pismo skierował drogą służbową - przez szefa Sztabu Generalnego i ministra obrony. Skrzypczak zarzucił resortowi, że biurokracja często utrudnia niezbędne wojsku zakupy. Minister Klich uznał to za podważenie zasady cywilnej kontroli nad armią.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.