Gdyby wybory do Sejmu odbyły się na początku lipca, na PiS zagłosowałoby 39 proc. zdeklarowanych uczestników głosowania - wynika z najnowszego sondażu CBOS. PO uzyskałaby 15 proc. poparcia, Nowoczesna - 14 proc. Do Sejmu dostałoby się jeszcze ugrupowanie Kukiz'15 (8 proc.).
Z sondażu wynika, że poparcie dla PiS wzrosło w stosunku do sondażu z początku czerwca o 4 punkty proc. Poparcie dla PO i Nowoczesnej nie zmieniły się w porównaniu z poprzednim sondażem. O jeden punkt proc. pogorszyły się notowania ruchu Kukiz'15.
Według najnowszego sondażu progu wyborczego nie przekroczyłyby: KORWiN (4 proc. poparcia - o 1 pkt proc. więcej niż w poprzednim badaniu), a także trzy ugrupowania, które otrzymały po 3 proc. poparcia: SLD (2 punkty proc. mniej niż poprzednio), PSL (1 punkt proc. więcej niż w poprzednim sondażu) i Partia Razem (poparcie bez zmian).
9 proc. badanych (3 punkty proc. mniej niż w czerwcu) odpowiedziało "trudno powiedzieć", na pytanie o to, na kandydata którego ugrupowania oddaliby głos. Inną odpowiedź wybrał 1 proc. ankietowanych, również 1 proc. badanych odmówił odpowiedzi.
Według CBOS, 64 proc. badanych zadeklarowało, że na pewno wzięliby udział w wyborach (bez zmian w porównaniu z badaniem z czerwca)., 19 proc. ankietowanych na pewno nie poszłoby głosować (1 punkt proc. mniej niż poprzednio), a 17 proc. było niezdecydowanych (1 punkt proc. więcej).
CBOS przeprowadził sondaż metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) w dniach 30 czerwca - 7 lipca 2016 roku na liczącej 983 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski; preferencje partyjne określono w grupie 628 osób, które zadeklarowały udział w wyborach.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.