W ocenie CBA przesłany do prokuratora generalnego materiał dot. nieprawidłowości przy pracach nad nowelą ustawy o grach losowych jest wystarczający do wszczęcia śledztwa, ale Biuro w najbliższych dniach uzupełni wysłane zawiadomienie o przestępstwie o żądane materiały - oświadczyło CBA. Biuro podało też, że poinformowało premiera o sprawie 12 sierpnia, a 14 sierpnia Mariusz Kamiński rozmawiał z Donaldem Tuskiem.
Wcześniej prokurator krajowy Edward Zalewski informował, że warszawska prokuratura okręgowa wystąpiła do CBA o uzupełnienie zawiadomienia, które Biuro przekazało m.in. prokuratorowi generalnemu, dotyczącego podejrzenia popełnienia przestępstwa przy przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o grach. Wyjaśnił, że materiały od CBA przekazane prokuratorowi generalnemu i dotyczące nowelizacji ustawy o grach "w takim stanie, w jakim zostały złożone w prokuraturze, są niewystarczające, a dla postępowania przygotowawczego bezwartościowe". Wyjaśnił, że zawiadomienie nie zawierało informacji z czynności operacyjnych przeprowadzonych przez CBA.
Jak oświadczył rzecznik CBA Temistokles Brodowski, nie jest prawdą, iż przesłany do prokuratora generalnego materiał, oparty na informacjach pochodzących z kontroli operacyjnej, uniemożliwia wszczęcie śledztwa, gdyż "wielokrotnie podobne materiały pozwalały skutecznie wszcząć i przeprowadzić postępowanie".
Według Brodowskiego, zgodnie z ustawą o CBA, Biuro przekazało prokuratorowi generalnemu w zawiadomieniu "materiały zgromadzone w toku kontroli operacyjnej", w postaci dwóch analiz tych materiałów. "Z dotychczasowej praktyki wynika, że po przesłaniu takiego materiału to prokurator wyznaczony przez prokuratora generalnego do prowadzenia postępowania decyduje, czy CBA ma przesłać: stenogramy rozmów zarejestrowanych w toku kontroli operacyjnej, protokoły z odtworzenia tych rozmów, nośniki elektroniczne zawierające treść rozmów" - napisało CBA.
W środę CBA poinformowało, że szef Biura wysłał do premiera, prezydenta, Sejmu i Senatu informacje dotyczące zagrożenia interesu ekonomicznego państwa w związku z przygotowywaniem projektu nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Według czwartkowej "Rzeczpospolitej" CBA ostrzegło w dokumencie, że na zmianach w tej ustawie budżet państwa mógł stracić 469 mln zł. "Rz" podała, że w sprawę zamieszani są czołowi politycy PO: szef klubu tej partii Zbigniew Chlebowski i minister sportu Mirosław Drzewiecki; mieli oni lobbować w interesie firm hazardowych.
Biuro podało też w czwartek w swym oświadczeniu, że 15 września Kamiński otrzymał wezwanie do rzeszowskiej prokuratury celem przedstawienia mu zarzutów. CBA zaznaczyło, że termin przesłuchania ustalono z prokuratorem w formie pisemnej i podkreśliło, że szef Biura nigdy nie uchylał się od obowiązku stawienia się na wezwanie prokuratury w tej sprawie. "Sugerowanie przez prokuratora generalnego, że Szef CBA +uchyla się od przesłuchania+ jest kłamstwem" - oświadczył rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
Zalewski informował, że rzeszowska prokuratura na początku września zdecydowała o postawieniu zarzutów Kamińskiemu. Prokurator krajowy odmówił podania treści zarzutów. Wiadomo, że chodzi o trwające od ponad dwóch lat śledztwo w sprawie działań CBA w czasie tzw. afery gruntowej w resorcie rolnictwa. Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma mówił zaś w mediach, że "prokurator wydał postanowienie o postawieniu zarzutów i półtora tygodnia temu poprosił Kamińskiego, żeby się pojawił i zarzutów wysłuchał, ale on ucieka, nie chowa się jednak w mysią dziurkę, tylko biega i gorliwie wypisuje jakieś bajeczki".
CBA podało także, że "w dniu 12 sierpnia 2009 r. w formie pisemnej, zaś w dniu 14 sierpnia 2009 r. podczas spotkania osobistego, szef CBA poinformował Prezesa Rady Ministrów o nielegalnych działaniach podejmowanych wokół projektu ustawy o zmianie ustawy o grach i zakładach wzajemnych". Ponadto, jak podał Brodowski, 10 września szef CBA ponownie wystąpił w formie pisemnej do premiera informując go o możliwości ujawnienia tajemnicy państwowej w związku z czynnościami Biura w tej sprawie.
Brodowski, wskazując na daty poszczególnych zdarzeń, podkreślił też, że informacja o decyzji dotyczącej przedstawienia szefowi CBA zarzutów została mu przekazana 15 września, czyli "miesiąc po poinformowaniu przez szefa CBA szefa rządu o aferze".
Jak zaznaczono w oświadczeniu, informacja podana przez CBA w środę na temat zawiadomienia wysłanego do prokuratura generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie noweli ustawy o grach "była jedynie odpowiedzią na pytania mediów kierowane do CBA".
Jednocześnie Brodowski w oświadczeniu zaznaczył, że "CBA ma uzasadnione powody, aby stwierdzić, że prokurator generalny nie powinien przesądzać o winie, czy jej braku - bez dogłębnego zbadania sprawy, zgodnie z nałożonymi na niego obowiązkami procesowymi". Wcześniej min. Czuma powiedział, że wymieniani w kontekście tej sprawy Drzewiecki i Chlebowski "są absolutnie niewinni".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.