Dzięki zainstalowanym w ostatnich latach zabezpieczeniom trzęsienie ziemi nie wyrządziło szkód w Asyżu – wynika ze wstępnych oględzin.
Przed 19 laty na skutek wstrząsów zawaliło się m.in. sklepienie bazyliki św. Franciszka. Tym razem epicentrum znajdowało się nieco dalej. Z Asyżu mówi o. Ryszard Stefaniuk OFM Conv.
„Zatrzęsła się ziemia, ojcowie i bracia wybiegli na korytarz. Asyż jeszcze pamięta bardzo mocne trzęsienia ziemi z roku 1997. Jestem obecnie w bazylice górnej św. Franciszka, gdzie są słynne freski Giotta opowiadające o jego życiu. Widzę komisję architektów, konserwatorów zabytków i także policjantów, odczytującą zamontowane czujniki. O ile mi wiadomo, nie ma widocznych uszkodzeń. Niemniej w bazylice panuje bardzo dziwny spokój, ludzie wchodzą bardzo nieśmiało i niepewnie. Nikogo nie trzeba uciszać, wszyscy są bardzo skupieni, trochę jakby przestraszeni. Jak bardzo człowiek jest kruchy, jaki jest mały wobec tego, co się dzieje w naturze!”.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.