Kamil Sobol dotarł już do Szwecji. Łowiczanin przepłynął kajakiem Morze Bałtyckie.
Wczoraj zakończył się ostatni etap wyprawy "Łowicki Pielgrzym. Kajakiem przez Bałtyk w 1050. rocznicę chrztu Polski". W porcie Simrishamn na południu Szwecji zameldował się Kamil Sobol.
35-letni mieszkaniec Łowicza wypłynął 22 sierpnia z Kołobrzegu. Po ponad 27 godzinach wiosłowania w ekstremalnie ciężkich warunkach (siła wiatru dochodząca do 12 m/s, wysokość fal sięgająca 4 m) wpłynął do portu Nexø na Bornholmie. Jak stwierdził, był to najtrudniejszy dzień w jego życiu.
Po krótkiej regeneracji K. Sobol wyruszył w czwartek rano w stronę Szwecji. Tym razem aura była przychylniejsza. Przy słonecznej pogodzie i południowo-zachodnim wietrze dotarł szczęśliwie do celu. W sumie przepłynął 100 mil morskich. Wymagało to 44 godzin wiosłowania.
Dzielny łowicki kajakarz przyznał, że jest to z kolei jeden z najszczęśliwszych dni w jego życiu. Teraz wraz z załogą wyprawy - przyjaciółmi i znajomymi płynącymi obok jachtem - regeneruje siły.
Wkrótce cała ekipa wypłynie do Sztokholmu (prawie700 km), gdzie pożegnają Piotra Hapanowicza, kapitana i właściciela jachtu. Następnie samolotem udadzą się do Polski. Z początkiem września można się ich spodziewać w Łowiczu.
W 2006 r. K. Sobol samotnie opłynął kajakiem Półwysep Apeniński. Zrobił to w hołdzie dla Jana Pawła II.
lowickipielgrzym.pl
Kajak łowickiego pielgrzyma w porcie Simrishamn w Szwecji
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.