Zwrot działki pod dawnym adresem Chmielna 70 był pochopny, odpowiedzialni są za to przede wszystkim urzędnicy, a nie prezydent czy wiceprezydent stolicy - powiedziała w piątek Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zapowiedziała zwolnienia w ratuszu, odpowiedzialnością obarcza też resort finansów.
Zapytana, czy fakt, że dyrektor Bajko nie musiał składać oświadczeń majątkowych nie wzbudzał jej wątpliwości, stwierdziła, że zgodnie z przepisami za czasów zarówno jej prezydentury, jak i poprzedników, nie wszyscy dyrektorzy mieli uprawnienia do wydawania decyzji administracyjnych i w związku z tym nie musieli składać oświadczeń majątkowych. "Tak jest do tej pory, że nie wszyscy mają takie uprawnienia, np. w przypadku geodezji jest podobnie" - zaznaczyła.
Gronkiewicz-Waltz dodała, że zwróciła się do rady miasta o powołanie komisji nadzwyczajnej, która zajmie się wszystkimi przekształceniami własnościowymi i reprywatyzacjami, które miały miejsce w Warszawie od 1990 r. Dodała, że w skład komisji "powinni wchodzić przedstawiciele wszystkich sił politycznych, jak również autorytety z zewnątrz".
Zapowiedziała również, że w ratuszu zostaną przygotowane listy kancelarii, które "przodują", jeśli chodzi o odzyskiwanie nieruchomości w Warszawie. "Można powiedzieć, że kilka z tych kancelarii przoduje w ilości spraw, w związku z czym będziemy je spisywać według nazwiska" - mówiła. Jak dodała, zgromadzone nazwiska zostaną przekazane do prokuratury. "Prokuratura niech robi z tym, co uważa za stosowne, bo nie mamy tu zamiaru kryć tych kancelarii prawnych" - powiedziała.
Prezydent Warszawy opowiedziała się też za przeprowadzeniem audytu w sprawie reprywatyzacji. Audytor powinien być ustalony w drodze przetargu - podkreśliła.
Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że oczekuje, że "duża" ustawa reprywatyzacyjna zostanie uchwalona możliwie najszybciej. Do tego czasu będą wstrzymane wszystkie zwroty nieruchomości w Warszawie - zapowiedziała.
Rano, przed konferencją, Gronkiewicz-Waltz wygłosiła oświadczenie; mówiła, że Platforma Obywatelska powinna we wrześniu złożyć projekt "dużej" ustawy reprywatyzacyjnej. Mówiła, że w projekcie tej ustawy powinna być ustalona wysokość odszkodowania za nieruchomości; jak mówiła, sądy nadal orzekają wypłatę odszkodowania w wysokości 100 proc. wartości nieruchomości. Pytana, jak duże powinny być te odszkodowania, odpowiedziała, że jej zdaniem powinno to być nie więcej niż 10 proc.
W sobotę "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji Chmielnej 70. Miasto zwróciło ją w 2012 r. trójce prawników, którzy wykupili roszczenia do niej. Tymczasem Ministerstwo Finansów uzyskało dokumenty sugerujące, że b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, zostało w PRL przyznane za nią odszkodowanie. "GW" podała, że w 2012 r. mec. Robert Nowaczyk odebrał od wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego decyzję o zwrocie działki - Rudnicki kilka tygodni później zrezygnował z pracy w ratuszu. Według artykułu w 2012 r. Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.