Kamil Grosicki opuścił zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski przed meczem eliminacji mistrzostw świata z Kazachstanem. Poleciał do Anglii, gdzie ma nadzieję sfinalizować kontrakt. Prawdopodobnie chodzi o beniaminka Premier League - Burnley.
Jeszcze w środę 28-letni skrzydłowy ma przejść testy medyczne. Okienko transferowe jest otwarte do północy.
"Mam nadzieję, że zdążymy" - napisał na Twitterze Grosicki i umieścił swoje zdjęcie przy samolocie.
Francuski klub Rennes, w którym Polak występuje od 2014 roku, ma podobno dostać za transfer osiem milionów euro.
Burnley jest beniaminkiem Premier League. Po trzech kolejkach obecnego sezonu zajmuje 13. miejsce w tabeli.
Grosicki przebywał obecnie w Warszawie, gdzie razem z kolegami z reprezentacji przygotowywał się do wyjazdowego meczu eliminacji mistrzostw świata z Kazachstanem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.