Nie może być mowy o przekazaniu Brukseli nowych kompetencji - oświadczył w niedzielę w Radiu Kossuth minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.
"Nie może być nawet mowy o przekazaniu Brukseli nowych kompetencji, bo dobre odpowiedzi na niewątpliwie poważne wyzwania minionego okresu zrodziły się na poziomie państw członkowskich. Dlatego jest coraz istotniejsze, by utrzymać kompetencje decyzyjne na szczeblu państw członkowskich" - oznajmił Szijjarto.
Ocenił też, że z punktu widzenia przyszłości UE konieczne jest kontynuowanie procesu jej poszerzenia, odnowienie pragmatycznych kontaktów z Rosją z uwagi na interesy gospodarcze oraz poszukiwanie zewnętrznych sojuszów.
Minister powtórzył swą opinię wyrażoną 29 sierpnia na spotkaniu szefów dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie, że V4 jest obecnie najściślejszym sojuszem w UE. Jak zaznaczył, współpraca wyszehradzka przyniosła regionowi historyczny pokój, co potwierdzają gesty dyplomatyczne ostatnich lat.
"To pokazuje, że sojusz wyszehradzki jest obecnie w najlepszym stanie w swej historii" - ocenił, dodając, że właśnie teraz istnieje potrzeba współpracy państw środkowoeuropejskich, m.in. ze względu na wyzwania stojące przed Unią Europejską.
Zaznaczył też, że według Grupy Wyszehradzkiej silną integrację europejską można oprzeć tylko na silnych państwach członkowskich.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.