Reklama

Odwołanie szefa CBA - prezydent przeciwny

Prezydent Lech Kaczyński zapowiada negatywną opinię w sprawie wniosku premiera Donalda Tuska o odwołanie Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA.

Reklama

Przebywający z wizytą w Rumunii Lech Kaczyński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że zna jedynie fragmenty środowej wypowiedzi premiera. "Mamy do czynienia z poważną aferą, a okazuje się, że winni są ci, którzy ją wykryli" - ocenił prezydent. Jak dodał, to niepokoi.

Premier poinformował w środę, że wszczął procedurę odwołania Kamińskiego z funkcji szefa CBA. Zgodnie z prawem, wniosek premiera o odwołanie szefa CBA musi być zaopiniowany przez prezydenta, rządowe Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmową speckomisję - opinie te nie są wiążące dla szefa rządu.

W rozmowie z PAP minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda podkreślił, że szef CBA "bardzo poważnie traktował swoją misję walki z korupcją, także w trudnych warunkach". "Był zdeterminowany, działał tak samo zarówno za rządów PiS z Samoobroną i LPR, jak i potem PO i PSL. Traktował swoje obowiązki w sposób bezwględny, po zmianie rządów Mariusz Kamiński dalej prowadził swoje konsekwentne działania w walce w korupcją" - dodał Duda.

Jak ocenił prezydencki minister, skoro Tusk chce odwołania Kamińskiego, to "widocznie ma inne podejście do walki z korupcją niż poprzedni szef rządu (Jarosław Kaczyński)".

Szef CBA może być odwołany, gdy nie spełnia jednego z warunków ustawy. Na czele CBA, zgodnie z ustawą, musi stać osoba wykazująca "nieskazitelną postawę moralną, obywatelską i patriotyczną", nie skazana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego i spełniająca wymagania określone w przepisach o ochronie informacji niejawnych. Tusk tłumaczył, że odwołanie Kamińskiego ma służyć "zabezpieczeniu kraju przed politycznymi pułapkami na zamówienie opozycji".

W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie Duda odniósł się też do zapowiedzianych w środę zmian w rządzie Tuska (z pełnionych stanowisk zrezygnowali: wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna i minister sprawiedliwości Andrzej Czuma; z kancelarii premiera mają odejść: szef gabinetu premiera Sławomir Nowak, rzecznik rządu Paweł Graś oraz sekretarz stanu Rafał Grupiński; rząd ma opuścić też wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld).

Duda powiedział, że jest zaskoczony zmianami w rządzie Tuska. "Głównie zaskoczyły mnie zmiany jeśli chodzi o najbliższe otoczenie premiera. (...) Jeżeli pan premier, w swoim wystąpieniu, kilkanaście razy powtórzył słowo +zaufanie+ - myślę, że nie bez kozery, tak mu doradzono, że to będzie dobry chwyt propogandowy - i w tym kontekście dochodzi do dymisji osób z jego najbliższego otoczenia, które do tej pory, przynajmniej z informacji medialnych, w żaden sposób nie były związane z tą aferą hazardową, to pojawia się duży znak zapytania, dlaczego premier to zrobił. Czyżby ta afera sięgała głębiej niż nam się dzisiaj wydaje" - podkreślił Duda.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
dzień
5°C Niedziela
wieczór
2°C Poniedziałek
noc
1°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama