W Asyżu już trzeci dzień trwa spotkanie modlitwy o pokój.
Przedstawiciele różnych religii przyjechali do miasta św. Franciszka z okazji 30. rocznicy pierwszego takiego dnia w historii. Zaprosił ich tam wtedy św. Jan Paweł II.
Dzisiaj do zebranych dołączył Papież Franciszek. O dzisiejszym przedpołudniu w Asyżu i o powitaniu Papieża mówi uczestnik tych wydarzeń, franciszkanin z tamtejszego klasztoru Sacro Convento, o. Ryszard Stefaniuk OFM Conv.
„W dniu dzisiejszym nie było już spotkań w Sacro Convento. Zebrały się natomiast wspólnoty, które omawiały tematy dotyczące dialogu międzyreligijnego, ekologii, wojny oraz terroryzmu. Z Asyżu płynie więc apel, żeby religie jeszcze bardziej zaangażowały się w sprawę pokoju, żeby jeszcze mocniej wybrzmiało stanowcze «nie» dla wojny i terroryzmu, tak aby religie nie brały w nich absolutnie żadnego udziału. Akty terrorystyczne nie powinny obciążać żadnej religii!
Następnie wszyscy czekaliśmy na przyjazd Papieża. Całe miasto zostało otoczone kordonami policji i nie było wjazdu. Jako wspólnota franciszkańska czekaliśmy w pewnym napięciu na przybycie Ojca Świętego, aż do momentu, gdy wjechał wewnątrz murów klasztornych.
Papieża przywitała delegacja złożona z przedstawicieli wielkich religii świata. Wśród nich byli patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, przedstawiciele muzułmanów, Kościoła anglikańskiego, prawosławnego i innych Kościołów wschodnich, a także Kościoła katolickiego, który reprezentował jako delegat kardynał opiekujący się bazyliką św. Franciszka. Ojciec Święty przywitał się bardzo serdecznie ze wszystkimi. Uczestnicy tego spotkania zgromadzili się w krużgankach, gdzie Papież spędził dużo czasu witając się; każdemu osobiście podawał rękę, rozmawiał serdecznie i z optymizmem. Atmosfera była pełna nadziei. Dzisiejszy świat żyje trochę między lękiem i nadzieją, a ta ostatnia jest przesłaniem płynącym z Asyżu. Właśnie dzięki zaangażowaniu wielu religii świata jest nadzieja na pokój oraz przezwyciężenie lęku przed wojną i wieloma zagrożeniami. Następnie Franciszek zawitał do klasztornego refektarza, gdzie odbył się uroczysty obiad z udziałem wszystkich delegacji. W sumie zgromadziło się ponad 500 osób.
Spotkaniu towarzyszy wspaniała atmosfera dialogu, serdeczności i przyjaźni. Mam nadzieję, że każdy z obecnych zabierze do swego kraju i do swoich współwyznawców przesłanie pokoju. To jest niejako zasianie tej wartości w różnych wspólnotach. Pokój nie zaczyna się od wielkich konferencji, ale w sercach ludzi i w sercach małych wspólnot. Tym, co łączy świat różnych religii i kultur, jest właśnie tęsknota za pokojem. Tematem tych dni jest piękne hasło „Spragnieni pokoju” i to powinno wypływać z głębi serca nie tylko człowieka wierzącego, ale każdego, komu jest bliska troska o świat i o przyszłe pokolenia. Nie jest ważne, która z religii zwycięży lub będzie mocniejsza, ale chodzi o współistnienie różnorodności w pokoju” – powiedział o. Stefaniuk.
Po obiedzie Franciszek spotkał się w klasztorze indywidualnie z kilkoma hierarchami. Wśród nich byli m.in. prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, syroprawosławny patriarcha Antiochii Ignacym Efrem II i prymas Wspólnoty Anglikańskiej, arcybiskup Canterbury Justin Welby.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.