Stanom Zjednoczonym nie udaje się osiągnąć wyznaczonych celów w zakresie cywilnej odbudowy Afganistanu - przyznają przedstawiciele administracji prezydenta USA Baracka Obamy.
Jak pisze poniedziałkowy "New York Times", powołując się na anonimowe źródła rządowe, szwankuje walka z korupcją, nie udaje się usprawnić działań rządu afgańskiego i uzdrowić jego wymiaru sprawiedliwości, a policja, którą szkolą siły międzynarodowej koalicji, jest wciąż niekompetentna.
"Pogarsza się jakość pracy wielu cywilnych instytucji w Afganistanie, jak również stan bezpieczeństwa w kraju. Jest tam tak niebezpiecznie, że pracownicy międzynarodowych organizacji pomocowych nie mogą wyjeżdżać poza Kabul" - czytamy w artykule nowojorskiego dziennika.
W ocenie administracji USA, rządowy aparat sprawiedliwości w Afganistanie jest tak słaby i skorumpowany, że ludność "coraz częściej zwraca się ku talibom szukając u nich sprawiedliwości".
Talibowie - podkreśla się - stworzyli swój własny "alternatywny system sądów" kierujący się zasadami surowego islamskiego prawa szariatu.
Rząd prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja nie ma legitymacji, ponieważ wybory 20 sierpnia zostały w znacznym stopniu sfałszowane.
Tymczasem poniedziałkowy "Washington Post" podał, że broń palna używana przez wojska amerykańskie w Afganistanie jest niesprawna, co mogło przyczynić się do licznych strat w starciach z talibami.
"Karabiny M4 wymagają zbyt wielu napraw i zacinają się w najważniejszych momentach" - pisze dziennik, podając m.in. że zawiodły w potyczce z talibami w lipcu 2008 roku.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.