Co najmniej dwie osoby zginęły w pożarze, który wybuchł w nocy z czwartku na piątek w szpitalu w Bochum na zachodzie Niemiec; 15 osób doznało obrażeń - poinformowała straż pożarna. Walka z ogniem nadal trwa. Z kilku kondygnacji ewakuowano pacjentów.
Co najmniej jedno piętro wielokondygnacyjnego budynku stoi nadal w płomieniach - informuje radio Deutschlandfunk. W akcji gaszenia pożaru uczestniczy 200 strażaków.
Według agencji dpa, która powołuje się na naocznych świadków, całkowitemu zniszczeniu uległ dach budynku. Żar doprowadził do stopienia okien i mebli.
Przyczyna pożaru jest na razie nieznana. Dysponująca 650 łóżkami dla pacjentów klinika uniwersytecka w Bochum należy do największych szpitali w Zagłębiu Ruhry w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.