3,7 tys. zł - tyle miesięcznie brutto zarabia w białostockim szpitalu lekarz anestezjolog z 25-letnim stażem; 3,9 tys. zł otrzymuje rezydent w tym samym szpitalu, finansowany przez resort zdrowia, podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Do białostockiego sądu wpłynęły już pierwsze pozwy od lekarzy specjalistów, którzy zarabiają mniej niż świeżo upieczeni absolwenci akademii medycznych. Specjaliści domagają się dużych odszkodowań - od 37 do 42 tys. zł.
W samym tylko Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku zainteresowanych wyrokiem sądu jest ok. 150 lekarzy. Czekają na pierwsze rozstrzygnięcia, by też wystąpić z pozwami. Tyle, że ich szpital "robi bokami" i na podwyżki nie ma pieniędzy.
Sytuację obserwuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, który zbiera informacje o szpitalach, w których na takie uposażenie jakie ma rezydent nie mogą liczyć doświadczeni lekarze specjaliści. - Na dziś mamy ich ponad 50, a to dopiero początek, mówi szef OZZL, Krzysztof Bukiel.
Czy lekarze mają szansę na wywalczenie odszkodowań przed sądem? Prof. Roman Wieruszewski z Instytutu Nauk Prawnych PAN jest sceptyczny. Lekarze odpowiadają, że w przypadku przegranej mają jeszcze możliwość odwoływania się do instytucji unijnych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"