Wolność - to nowa nazwa partii do tej pory znanej jako KORWiN. O zmianie zdecydowano na kongresie, który odbył się w Warszawie.
"Jedno z kluczowych głosowań (kongresu) dotyczyło zmiany nazwy partii" - poinformowała PAP Magalena Papierz z biura prasowego partii.
Prezes partii Janusz Korwin-Mikke powiedział w niedzielę PAP, że prezydium proponowało inną nazwę - Nowa Prawica Rzeczypospolitej Polskiej (poprzednie ugrupowanie Korwin-Mikkego nazywało się Kongres Nowej Prawicy - PAP). Propozycja dostała jednak najmniej głosów, a wymagana liczba uczestników kongresu - ponad trzy piąte - poparła nazwę Wolność.
"Obecnie partia nazywa się Wolność, w skrócie KORWiN. Tak jakoś wyszło, bo skrótu nie zmieniliśmy. To nawet dobrze medialnie, bo zostanie kawałek starej nazwy" - dodał Korwin-Mikke.
Był to pierwszy kongres partii KORWiN, obecnie Wolność, w dokumentach partyjnych został nazwany założycielskim. Absolutorium przedłużające kadencję na kolejne pięć lat otrzymało prezydium, w którym prócz prezesa zasiadają wiceprezesi: Robert Jarosław Iwaszkiewicz, Przemysław Wipler, Konrad Berkowicz, Robert Anacki i Dawid Lewicki.
Ponadto na kongresie wybrane zostały składy poszczególnych organów partii, m.in. sądu, komisji rewizyjnej, zarządu krajowego i rady krajowej.
Według Korwin-Mikkego w kongresie wzięło udział ok. 740 delegatów.
Powstanie partii KORWiN, czyli Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja, prezes ugrupowania ogłosił w styczniu 2015 r. Niedługo wcześniej Korwin-Mikke opuścił Kongres Nowej Prawicy po tym, jak konwentykl KNP, złożony z kilkunastu członków założycieli, odwołał go ze stanowiska prezesa. Działacze nie doszli do porozumienia, m.in. co do koncepcji dalszego rozszerzania partii.
Korwin-Mikke przekonywał wtedy, że jednym z powodów, dla których buduje nową partię, jest chęć "utworzenia +otoczki+ naokoło KNP", która ma zapewnić jej szersze poparcie społeczne. Innym powodem mogły być kłopoty finansowe Kongresu Nowej Prawicy. PKW zakwestionowała wówczas sprawozdanie finansowe partii, co oznaczało groźbę utraty subwencji z budżetu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.