Na rok przed wyborami parlamentarnymi poparcie dla Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) kanclerz Angeli Merkel spadło poniżej 30 proc. - wynika z sondażu instytutu INSA. To rekordowo niski wynik - pisze we wtorek "Bild", który zamówił badanie.
Gdyby wybory do Bundestagu odbywały się w najbliższą niedzielę, na partie chadeckie CDU i CSU głosowałoby 29,5 proc. wyborców - poinformował "Bild". Poparcie dla chadeków spadło w ciągu tygodnia o 0,5 punktu proc. i jest na najniższym poziomie od kiedy INSA bada popularność tej partii. W ostatnich wyborach parlamentarnych w 2013 roku chrześcijańscy demokraci zdobyli 41,5 proc. głosów.
Tradycyjnie największy rywal CDU, a obecnie jej koalicjant w rządzie Merkel - SPD może liczyć na 22 proc. głosów, co oznacza wzrost o jeden punkt.
Lewica dostała w tym sondażu 12 proc. (wzrost o 0,5 punktu), a Zieloni 11 proc. (spadek o 0,5 punktu). Obie reprezentowane w parlamencie partie tworzą obecnie opozycję.
Z partii będących obecnie poza Bundestagiem antymigrancka i antyislamska Alternatywa dla Niemiec (AfD) może liczyć na 15 proc. - tyle samo co tydzień temu. Liberalna FDP cieszy się poparciem 6,5 proc. elektoratu, o 0,5 punktu proc. mniej niż w zeszłym tygodniu.
Ankieta została przeprowadzona od 7 do 10 października, co oznacza, że wyniki uwzględniają przynajmniej częściowo nastroje po incydencie w Chemnitz w Saksonii, gdzie młody uchodźca z Syrii przygotowywał w porozumieniu z Państwem Islamskim zamach bombowy.
Głównym powodem spadku popularności CDU jest niezadowolenie wyborców z polityki migracyjnej rządu.
Sondaże z początku miesiąca wskazywały na stopniowe odzyskiwanie przez Merkel popularności. W sondażu telewizji ARD Deutschlandtrend z czwartku zadowolenie z jej pracy wyraziło 54 proc. ankietowanych - o 9 punktów proc. więcej niż we wrześniu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.