Dom rodzinny Adolfa Hitlera jednak nie będzie zburzony; zostanie natomiast rozpisany konkurs architektoniczny na jego całkowitą przebudowę - sprecyzował we wtorek szef MSW Austrii Wolfgang Sobotka. Zapowiedź wyburzenia wywołała sprzeciw wielu ekspertów.
O planowanym zburzeniu domu Sobotka powiedział w poniedziałek internetowemu wydaniu gazety "Presse". We wtorek oznajmił dziennikarzom w Wiedniu, że chodzi raczej o to, by budynek "nie był z zewnątrz rozpoznawalny".
Dodał, że w przyszłości przeprojektowany budynek ma mieć przeznaczenie urzędowe lub mieścić się będzie w nim jakaś instytucja socjalna.
Według powołanej latem komisji ekspertów wyburzenie XVII-wiecznego budynku nie jest konieczne, ponieważ ich zdaniem wykorzystanie go zgodnie z wartościami "przeciwnymi do zbrodni popełnionych przez Hitlera" wystarczyłoby do "zerwania z symboliką związaną z tym miejscem".
Hitler urodził się w Braunau w Górnej Austrii 20 kwietnia 1889 roku. W 1972 roku rodzinny dom dyktatora wynajęło państwo austriackie, utrzymując w nim między innymi warsztat dla niepełnosprawnych. Od kilku lat budynek stoi pusty.
Sobotka podkreślał w poniedziałek, że trzeba zapobiec temu, by dom rodzinny Hitlera stał się swego rodzaju "miejscem pielgrzymek i pamięci" dla neonazistów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.