W poniedziałek 24 października odbył się w Gdańsku kolejny ”czarny protest”. Zorganizowany przed siedzibą KK NSZZ "Solidarność" miał za zadanie przekonać, że związek chce stłamsić walczące o swoje prawa kobiety.
Już nie tysiące, a zalewie kilkadziesiąt osób pojawiło się na pikiecie zorganizowanej pod szumną nazwą "Ogólnopolski Strajk Kobiet". Protestujący, przekornie zaopatrzyli się w transparenty, a także naklejki z logiem "S" i postacią, ubranej na czarno kobiety z parasolką. Wśród wykrzykiwanych haseł dało się słyszeć m.in. "Solidarność jest kobietą", czy "Solidarność naszą bronią".
W czasie "czarnego protestu,", który odbył się 3 października, w Warszawie wykorzystano nawiązującą do słynnego plakatu "W samo południe", autorstwa Tomasza Sarneckiego zachęcającego do głosowania w wyborach 4 czerwca 1989 roku grafikę, ale zamiast postaci Gary'ego Coopera przedstawiono na niej sylwetkę kobiety w spódnicy w kowbojskim kapeluszu na głowie.
Właśnie ten transparent były powodem złożenia przez KK NSZZ "Solidarność” zawiadomienia do prokuratury w sprawie bezprawnego wykorzystania logo związku w czasie promocji warszawskiego "czarnego protestu".
Choć w piątek 21 października wiadome już było, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku uznała, że organizatorzy "czarnego protestu" nie złamali prawa wykorzystując do jego promocji logo NSZZ "Solidarność" i prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, to nie przeszkodziło organizatorom "Ogólnopolskiego Strajku Kobiet" podsycania antyzwiązkowych nastrojów. – Tak jak kiedyś próbowano stłamsić Polki i Polaków solidaryzujących się we wspólnej walce o lepsza przyszłości, tak dziś związek będący symbolem tamtych wydarzeń próbuje stłamsić walczące o lepsze jutro kobiety – przekonywali organizatorzy.
Pojawiły się również transparenty z napisami: "Wolność wyboru zamiast terroru", "Nie dla pogardy wobec kobiet", czy "Jarosław, kota sobie ochrzcij!!!".
W związku z "czarnym protestem" na stronie internetowej Regionu Gdańsk NSZZ "Solidarność" zamieszczono komunikat informujący, że "hasła protestu stoją w jaskrawej sprzeczności z ideami, jakimi kieruje się NSZZ „Solidarność”, dlatego też "znak „Solidarności", nie może być wkomponowywany w czarny protest”.
Dodatkowo na budynku KK NSZZ "Solidarność" Regionu Gdańsk wywieszono treść uchwały z 1989 roku w sprawie ochrony nazwy i znaku graficznego "Solidarność": "Krajowa Komisja Wykonawcza NSZZ „Solidarność” oświadcza, iż nazwa i znak graficzny „Solidarność” stanowią dobro osobiste Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, będącego osobą prawną (art. 20 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych). A zatem zarówno nazwa „Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” jak i znak graficzny „Solidarność” korzystają z ochrony prawnej przewidzianej przez obecne przepisy prawne. Oznacza to, ze jakiekolwiek posługiwanie się tą nazwą czy znakiem graficznym przez inne osoby prawne bez zgody władz NSZZ „Solidarność” spowoduje wszczęcie odpowiednich działań prawnych dla ochrony dóbr Związku”.
Powyższą treść poprzedziła informacja, że "Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” oświadcza, że konsekwentnie realizuje uchwałę nr 27/28 Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność” z 19 sierpnia 1989 roku".
Na banerze znalazła się również informacja, że uchwałę podjęto jednomyślnie, a głosowali za nią m.in. Bogdan Borusewicz, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Lech Kaczyński, Adam Michnik, Lech Wałęsa i Henryk Wujec.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.