Podczas gdy w Rzymie dobiega końca Synod Biskupów dla Afryki, w Nowym Jorku stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ zaapelował o wyzbycie się raz na zawsze uprzedzeń wobec mieszkańców tego kontynentu. Abp Celestino Migliore zabrał 21 października głos na forum plenarnym Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, poświęconym Nowemu Partnerstwu dla Rozwoju Afryki (NEPAD).
„Kiedy dziennikarze, ludzie nauki czy politycy wypowiadają się o Afryce, mowa od razu o nędzy, zamachach stanu, korupcji czy konfliktach regionalnych. Pozytywnie o Czarnym Lądzie mówi się tylko w kategoriach przyszłości, tak jakby dziś nie miał on nic do zaoferowania” – zauważył papieski dyplomata. Tymczasem jego mieszkańcy nawet w najtrudniejszych dla siebie latach potrafili dać społeczności międzynarodowej godne podziwu świadectwo wartości. Wiele krajów tego kontynentu prowadzi dzieło odbudowy po konfliktach, poprawiło swój system oświaty czy sytuację kobiet. Liczni synowie i córki Afryki wnoszą wkład w naukę i działalność organizacji międzynarodowych – przypomniał abp Migliore. Przyznał jednak, że nadal większość ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie to Afrykańczycy i Czarny Ląd potrzebuje czynnej solidarności międzynarodowej. Kraje bogate w dobie kryzysu nie mogą o tym zapominać. Trzeba umacniać podstawy gospodarcze krajów afrykańskich, a zwłaszcza rozwijać w nich rolnictwo. Pomoże to Afrykańczykom, by sami mogli się wyżywić – zaznaczył watykański przedstawiciel w ONZ.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.