Katolicy chaldejscy wrócili w niedzielę do miejscowości Karamlish w północnym Iraku, skąd wcześniej wygnało ich tzw. Państwo Islamskie.
Najważniejszym miejscem, które pragnęli znów zobaczyć, był tamtejszy kościół pod wezwaniem św. Tadeusza. Budynek został zniszczony – ławki spalono, konfesjonał zamieniono w szafę, zbezczeszczono grobowce, a nawet obcięto głowę figurze Najświętszej Maryi Panny. Mimo to ks. Thabit Habib poprowadził w tym miejscu modlitwę jako znak nadziei na odtworzenie chaldejskiej społeczności. Jak wspomniał jeden z powracających chrześcijan, Sahir Shamun, „jesteśmy ludem upartym, będziemy dalej odbudowywać”.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.