Zakończyło się tegoroczne jesienne liczenie kozic, przeprowadzane wspólnie ze Słowakami.
Liczenie kozic jest przeprowadzane wiosną i jesienią systematycznie od 1957 r., wspólnie przez przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego i słowackiego TANAP-u. To najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa równocześnie. Aby takie liczenie mogło dać rzetelne wyniki, po polskiej stronie Tatr musi wyjść w teren przynajmniej 60 obserwatorów, a po słowackiej - minimum 160.
W czasie tegorocznego jesiennego liczenia w całych Tatrach zanotowano obecność 1367 kozic, w tym 98 osobników urodzonych tej wiosny. Z tej liczby 364 kozice zaobserwowano po stronie polskiej, zaś 1003 po słowackiej.
Tak precyzyjne wyniki nie oznaczają jednak, że kozic jest dokładnie tyle, ani że 364 to kozice "polskie" a 1003 - "słowackie". Należy mieć świadomość, że kozice cechuje duża mobilność i wiele z nich przemieszcza się w rejonie granicy. I chociaż zaobserwowana liczba kozic jest o 2 proc. wyższa niż w ubiegłym roku, wyniki obarczone są ryzykiem nawet 10-procentowego błędu. Tegoroczne obserwacje pozwalają jednak na postawienie tezy, że populacja tatrzańskich kozic górskich ma stabilną liczebność.
Zobacz galerię zdjęć:
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.