Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który niedawno odszedł ze stanowiska gubernatora obwodu odeskiego na południu Ukrainy, oświadczył, że prezydent Petro Poroszenko chce mu odebrać ukraińskie obywatelstwo.
Saakaszwili, kolega Poroszenki z czasów studenckich, oskarża go dziś o popieranie klanów korupcyjnych, buduje nową siłę polityczną, którą zamierza wprowadzić do parlamentu i domaga się wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
"Moje dobrze poinformowane źródło przekazało mi, że prezydent Poroszenko zlecił (deputowanemu i swojemu partnerowi biznesowemu) Ihorowi Kononence i jego wspólnikowi (Ołeksandrowi) Hranowskiemu, nieformalnemu kuratorowi spraw sądowych w korupcyjnej piramidzie administracji prezydenckiej, przygotowania do pozbawienia mnie obywatelstwa na podstawie decyzji sądu" - napisał Saakaszwili na Facebooku.
"Prawo międzynarodowe i ukraińskie zakazuje odbierania obywatelstwa obywatelom Ukrainy, którzy nie posiadają innego obywatelstwa. Szkoda, że prezydent nie tylko korzysta z usług tych jawnie bandyckich oszustów, ale i słucha ich porad" - podkreślił. Jego wypowiedź cytują w czwartek najważniejsze ukraińskie media.
Saakaszwili został gubernatorem obwodu odeskiego w maju 2015 roku. Ukraińskie obywatelstwo odebrał z rąk Poroszenki tuż przed nominacją. Tymczasem w Gruzji prokuratura generalna postawiła Saakaszwilemu latem 2014 roku zarzuty nadużycia władzy. Dotyczą one m.in. rozpędzenia protestów antyrządowych w 2007 roku. W grudniu 2015 roku Saakaszwili został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.