Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał w czwartek Rosję w związku z zaginięciem w Czeczenii trzech osób.
W pierwszej ze spraw skarżącymi są rodzice, żona i syn mężczyzny urodzonego w 1972 roku, który zaginął po uprowadzeniu go 4 grudnia 2000 roku. Tego dnia do jego domu rodzinnego wdarła się grupa uzbrojonych mężczyzn, udających rosyjskich żołnierzy, którzy wywieźli go samochodem w nieznanym kierunku.
W drugiej sprawie powódką jest matka mężczyzny urodzonego w 1977 roku, a w trzeciej skargę wniosła matka wraz z żoną i dziećmi mężczyzny urodzonego w 1975 roku. Wszyscy oni mieszkają w miejscowości Urus-Martan w Czeczenii, gdzie aresztowano ich bliskich odpowiednio 23 lutego i 1 kwietnia 2000 roku. W pierwszym przypadku aresztowania dokonano pod pretekstem przynależności do grupy zbrojnej i nielegalnego handlu bronią. Drugi z mężczyzn został aresztowany w ramach operacji bezpieczeństwa w jednej z dzielnic miasta.
Sędziowie Trybunału uznali, że nie ma wątpliwości, iż trzej mężczyźni nie żyją, i stwierdzili, że doszło m.in. do pogwałcenia artykułu 2 Konwencji Praw Człowieka (prawo do życia i brak efektywnego śledztwa dotyczącego ich zaginięcia).
Trybunał przyznał skarżącym w sumie 9 tys. euro odszkodowania i 105 tys. euro z tytułu strat moralnych.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.