Prezydent Lech Kaczyński ocenił w piątek na konferencji prasowej w Brukseli, w trakcie szczytu UE, że prezydent Vaclav Klaus podpisze Traktat z Lizbony, jeśli czeski Trybunał Konstytucyjny ogłosi, iż traktat jest zgodny z konstytucją.
"Sądzę, że z tą chwilą - chyba, że orzeczenie trybunału będzie inne niż wszyscy przewidują - sprawę można uznać za zamkniętą" - powiedział.
Pytany, czy wierzy, że prezydent Klaus podpisze traktat, Kaczyński powiedział: "Myślę, że ostateczny kompromis został zawarty, ale oczywiście na to pytanie w stu procentach mógłby odpowiedzieć tylko Klaus, a w żadnym wypadku nie doradzałbym nikomu szczególnych nacisków na pana prezydenta".
Lech Kaczyński podkreślał, że krytyczny stosunek Klausa do Traktatu z Lizbony jest powszechnie znany.
"Wszyscy wiemy, że prezydent Klaus nie jest szczególnym entuzjastą Traktatu Lizbońskiego. Ja też nie kryję, że uważam ten traktat za eksperyment, za kilka lat będziemy w stanie ocenić, czy on funkcjonuje - z punktu widzenia interesów Polski i UE - tak, że jest postęp, czy nie" - powiedział L. Kaczyński.
Klaus, ostatni przywódca UE, który nie podpisał ratyfikacji lizbońskiego traktatu, domagał się, by Czechy zostały objęte wyłączeniem z obowiązywania Karty Praw Podstawowych (tzw. opt-out). Argumentował, że wyeliminuje to istniejącą - jego zdaniem - groźbę zgłaszania w Trybunale Sprawiedliwości UE roszczeń majątkowych przez wysiedlonych w 1945 roku na podstawie dekretów Benesza Niemców sudeckich. Ustalono, że zmieniony protokół zostanie dodany dopiero do następnego traktatu UE (najpewniej będzie to traktat akcesyjny Chorwacji) i ratyfikowany wówczas przez wszystkie kraje UE. To zapobiegnie ponownej długiej ratyfikacji Traktatu z Lizbony we wszystkich krajach UE, co byłoby konieczne w przypadku dodania do traktatu (lub protokołu traktatowego) jakiegokolwiek zmieniającego go nowego słowa, a nawet przecinka.
Lech Kaczyński podkreślił, że - w kontekście traktatu - Czesi wynegocjowali to samo, co Polska i Wielka Brytania. "Nic więcej. Nie jest to zmiana traktatu" - zaznaczył.
Negocjacje na szczycie w imieniu Czech prowadził premier Jan Fischer. Klaus nie uczestniczy w szczycie. Czeski Trybunał Konstytucyjny ogłosił we wtorek, że najwcześniej 3 listopada zapadnie wyrok o zgodności Traktatu z Lizbony z czeską konstytucją.
Prezydent z żalem przyjął fakt, że na szczycie nie poruszano tematu pozycji przewodniczącego Rady Europejskiej i personaliów. "Mam nadzieję, że na następnym posiedzeniu ta sprawa będzie bardzo istotna dla Unii Europejskiej, dla nas wszystkich, dla pozycji Polski w drugiej połowie 2011 roku" - zaznaczył.
Pytany, która kandydatura na prezydenta Unii (jak potocznie mówi się o przewodniczącym Rady - jest bliższa Polsce: Tony Blair czy Jean-Claude Juncker, prezydent odparł: "Tylko jedna z nich uchodzi za aktualną. Tyle mogę powiedzieć".
Lech Kaczyński powiedział też, że są "niemałe szanse" na tekę komisarza dla Janusza Lewandowskiego, nie chciał doprecyzować, o jaką tekę chodzi.
Prezydent powiedział też, że współpraca w ramach delegacji polskiej na szczycie była dobra. Dodał, że kiedy na sali potrzebny był minister finansów Jacek Rostowski on wychodził, natomiast podczas kolacji dotyczącej Traktatu z Lizbony to on zabierał głos.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.