„Na górskich grzbietach historii – o. Matteo Ricci między Rzymem a Pekinem”.
Taki tytuł nosi otwarta od 30 października wystawa o zmarłym przed czterema wiekami (11 maja 1610 r.) w Pekinie prekursorze dialogu między cywilizacją europejską a chińską. Włoski jezuita był podróżnikiem, tłumaczem, matematykiem, kartografem. Watykańska ekspozycja to jedna z wielu inicjatyw podjętych z okazji 400-lecia jego śmierci. Została zorganizowana przez komitet obchodów tej rocznicy przy współpracy Muzeów Watykańskich, kurii generalnej jezuitów i prowadzonego przez nich Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego.
Wystawę o o. Riccim można zwiedzać od 30 października prawie do 24 stycznia przyszłego roku w znajdującym się przy placu św. Piotra, na lewo od bazyliki watykańskiej, skrzydle Karola Wielkiego. Ukazuje ona środowisko, gdzie otrzymał formację jezuicki misjonarz, który studiował w Kolegium Rzymskim, czyli dzisiejszym Uniwersytecie Gregoriańskim, oraz Chiny – takie, w jakich pełnił swą misję. Zaprezentowano portrety jego samego i współczesnych mu Papieży, obrazy świętych, którzy wywarli na niego największy wpływ: Ignacego Loyoli i Franciszka Ksawerego, jak też ówczesne przyrządy naukowe, mapy i paramenty liturgiczne. Druga część wystawy dotyczy Chin, jakie zastał. Są tam malowidła, ceramiki, figury Buddy, modele świątyń. Z kolei wystawiono autografy o. Ricciego i chińskie wydania jego dzieł, którymi na pekińskim dworze szerzył znajomość chrześcijaństwa i europejskiej nauki, m.in. jego przekład „Geometrii” Euklidesa i chińską mapę świata. Można zobaczyć przechowywaną obecnie w Bibliotece Narodowej w Paryżu drewnianą matrycę, którą przekazał Papieżowi Sykstusowi V, by mógł przesłać list do cesarza Chin celem nawiązania stosunków dyplomatycznych. Ponadto watykańska wystawa ukazuje będącą owocem jego ewangelizacji chińską sztukę chrześcijańską, w tym obraz Maryi w cesarskiej koronie.
O. Matteo Ricci nawrócił na początku XVII wieku w Pekinie ok. 3 tys. osób. Wśród nich było wielu urzędników dworu cesarskiego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.