Na Białorusi zanotowano wzrost zachorowań na ostre infekcje dróg oddechowych i grypę. W minionych dwóch tygodniach zachorowało ponad 65 tysięcy ludzi - o 20 procent więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego - podała białoruska agencja BiełaPAN.
60 procent wszystkich zachorowań to Białorusini w wieku do 18 roku życia.
W ciągu ostatniego tygodnia o 19 procent wzrosła liczba osób hospitalizowanych z powodu ostrych infekcji dróg oddechowych. Według stanu na piątek, z powodu infekcji i grypy w szpitalach przebywa 958 ludzi - podała BiełaPAN.
Agencja, powołując się na krajowe centrum ds. grypy, poinformowała, że na Białorusi zarejestrowano także 38 przypadków nowej grypy A/H1N1; 35 osób z tej grupy jest już zdrowych.
Pierwszy wiceminister zdrowia Robert Czasnojt zapewnił, że szpitale są przygotowane na przyjęcie zwiększonej liczby chorych, a w aptekach jest niezbędny zapas odpowiednich leków.
BiełaPAN poinformowała, za stołecznymi służbami sanitarno-epidemiologicznymi, o przedłużeniu do 6 listopada jesiennych wakacji dla uczniów szkół w Mińsku. Powodem jest wzrost zachorowań na ostre infekcje dróg oddechowych, notowany od 20 października w tym mieście.
Wśród antygrypowych działań profilaktycznych resort zdrowia zaleca Białorusinom noszenie masek ochronnych. Podkreśla się, że jest to ważny środek zapobiegawczy, do którego mieszkańcy muszą się przyzwyczajać.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.